PLUS

Baner

Świąteczne zakupy tylko w Mallu? Historia amerykańskich centrów handlowych

Świąteczne zakupy tylko w Mallu? Historia amerykańskich centrów handlowych

Święta, i jak co roku wielu z nas zaczynało nerwowo spisywać listę prezentów. Wiadomo - dla dziadka szalik, dla kuzynki świeczka, dla dzieci gry, dla żony perfumy.

Od lat w poszukiwaniu prezentów wybieraliśmy się do centrum handlowego - tutaj przecież można nie tylko kupić wszystkie potrzebne prezenty ale także coś zjesc, pójść do kina a w zimie -  wraz z kolorowymi sklepowymi wystawami i lecącymi z głośników kolędami - poczuć prawdziwą komercyjną magię świat. I tak w grudniowe weekendy parkingi przed wielkimi mallami zapełniały się setkami aut a ich pasażerowie pędzili do sklepów napędzani atawistycznym lękiem określanym  czasami mianem „ bo mi wszystko wykupią”. 

Jak będzie w tym roku? Z pewnością inaczej - pandemia sprawiła, że klienci częściej wybierają zakupy w internecie a tradycyjne świąteczne zakupy w centrach handlowych przez obowiązujące ograniczenia straciły sporo swojego uroku. Być może jednak właśnie teraz warto wybrać się do jednego z shopping malls, bo nie wiadomo, ile z nich przetrwa. I nie chodzi tylko o pandemię - wielkie centra handlowe już od lat zaczęły wychodzić z mody i z pewnością w kolejnych latach ich założenia będą musiały albo przejść generalny lifting albo…całkiem zniknąć.

Ale zacznijmy od początku. Wszyscy wiemy, że wielkie centra handlowe wynalazek amerykański, ale już mniej osób wiem, że jego pomysłodawcą był..Europejczyk. A dokładnie austriacki architekt Victor Gruen, który po Anschlussie swojej ojczyzny w 1938 roku przez nazistowskie Niemcy wyemigrował do Stanów Zjednoczonych.

Jako urbanistę jego uwagę zwróciły nie tyle nowojorskie drapacze chmur ale…suburbia, gdzie królowały wielkie auta a chodnik bywał rzadkim luksusem. Wychowany w świecie europejskich miast i miasteczek Gruen zapragnął nadać bezładnym podmiejskim koloniom znajomy kształt. A wszyscy wiemy, że centrum każdego, nawet najmniejszego europejskiego miasteczka stanowi rynek. A na nim tętniący życiem targ. To tutaj wymieniało się towary i idee, tutaj ludzie się spotykali, kłócili i wspólnie świętowali czy smucili.

Victor Gruen postanowił zatem stworzyć współczesny amerykański targ, który pomoże wyrwać suburbia z nudy i marazmu i doda im nowej, twórczej energii. I tak w 1954 roku zaprojektował pierwszy podmiejski plac handlowy na świeżym powietrzu  niedaleko Detroit. Zaledwie 2 lata później, w 1956 w miejscowości Edina w Minnesocie powstał Southdale Center - także według projektu Gruena. Był to pierwszy „łączony” shopping mall w Ameryce. A wraz z nim pojawił się znany nam dobrze model przestrzeni handlowej w postaci ciągu łączonych sklepów  na którego końcach mieściły się najczęściej apteka i sklep spożywczy. 

Pierwszy ze współczesnego punktu widzenia „mall z prawdziwego zdarzenia” czyli olbrzymia konstrukcja z windami, schodami ruchomymi, kinem i restauracjami powstał nigdzie indziej a w..Paramus, NJ. Był to powstały w 1957 a pokryty dachem w 1973 roku Bergen Mall. Podmiejska Ameryka natychmiast oszalała na punkcie projektu Gruena i w ciągu kolejnych 60 lat  w całych Stanach  wybudowano ponad 1500 podobnych centrów!A potem ludzie przestali je budować.

W internecie zaczęły krążyć zdjęcia opustoszałych i popadających w ruinę centrów handlowych a eksperci prześcigali się w poszukiwaniu przyczyny upadku tego  symbolu Amerykańskiego Snu. Podpowiedzią mogą być słowa samego Gruena, który dość szybko zorientował się, że jego idea przyjaznego i nowoczesnego amerykańskiego „targu” gdzie królują nie tylko handel ale także kultura i międzyludzkie relacje wydostała się spod kontroli.

Coś co w jego założeniu miało być namiastką miasta dla mieszkańców suburbiów, gdzie podobnie jak w europejskich ryneczkach miały miło spędzać czas kobiety i dzieci, gdzie można było spacerować w cieniu drzew, napić się kawy, zajrzeć do biblioteki czy odwiedzić lekarza,  zamieniło się w napędzanego konsumpcją giganta, który pożerał coraz więcej terenu pod niekończące się parkingi i zabijał coraz więcej niewielkich sklepików i lokalnych firm produkujących niszowe produkty.

W pewnym momencie architekt w akcie desperacji zażądał, by usunięto jego nazwisko z opracowań dotyczących powstania centrów handlowych. Na niewiele zdały się protesty Victora Gruena - nie tylko nie usunięto jego nazwiska z historii shopping centers, ale także wielokrotnie nadawano mu  z racji  tego właśnie projektu  miano najbardziej wpływowego architekta XX wieku. I bez wątpienia kimś takim właśnie był.

A czy malle to naprawdę samo zło? Zwłaszcza teraz, w dobie pandemii, wielu z nas z tęsknotą wspomina beztroskie spacery wsród  wieszaków w siecówkach, lunch w wiecznie zatłoczonym food court, impulsywne zakupy w Macy’s czy zdjęcia ze Świętym  Mikołajem. I chyba warto właśnie teraz zerknąć na wielkie shopping centers łaskawym okiem i podczas przedświątecznej zakupowej gorączki wspomnieć wspaniałą ideę austriackiego imigranta, którego marzeniem było dodać europejskiego sznytu bezbarwnym amerykańskim suburbiom. I sprawić, by ich mieszkańcy poczuli coś, czego teraz tak bardzo nam brakuje - radość z bycia wśród innych ludzi.

Najlepsze centra handlowe w New Jersey: 

 

Newport Centre

30 Mall Dr W, Jersey City, NJ

 

Woodbridge Center   

250 Woodbridge Center Dr, Woodbridge Township, NJ

 

The Mills at Jersey Gardens

651 Kapkowski RdCherry Hill Mall

 

Westfield Garden State Plaza

One Garden State Plaza, Paramus, NJ

 

Willowbrook Mall

1400 Willowbrook Mall, Wayne, NJ

Zuza Ducka

Kategoria: Podróże

Data publikacji: 2020-12-28

Baner
Ogłoszenia/classifieds
Ogłoszenia Zobacz ogłoszenia >>
Baner
Baner
Baner
Baner
Plus Festiwal

Podoba Ci się nasza strona?
Polub nasz profil na Facebooku.