Zakaz zbliżania się w Nowym Jorku wydawany jest w sprawach rodzinnych, jak i karnych. Tak zwany “Order of Protection” może zmienić nasze życie diametralnie. Kiedy już wydano go przeciwko nam, nie należy go lekceważyć.

Zakaz zbliżania się do drugiej osoby możemy otrzymać poprzez sąd karny i sąd rodzinny. Sąd karny przyznaje nam taki zakaz automatycznie, kiedy tylko jesteśmy sprawcą przemocy w rodzinie, czy wyrządzenia fizycznej krzywdy drugiej osobie lub nawet własnemu dziecku.   Czasami mocniejszy klaps może być podstawą do aresztu za znęcanie się nad dzieckiem lub podstawą do złożenia petycji w sądzie rodzinnym przeciwko drugiemu rodzicu.  Sprawy dotyczące przemocy są rozpatrywane nawet podczas pandemii i petycję można złożyć bez problemu. Każda osoba, która uważa, że wyrządzamy jej jakąkolwiek krzywdę, może zgłosić się do sądu i poprosić o pomoc. W sądzie rodzinnym wystarczy złożyć podanie i praktycznie od ręki zostaje nam przyznany tymczasowy zakaz zbliżania się.

Co robić, kiedy taki dokument zostaje nam wręczony? Przede wszystkim należy zachować spokój i jak najprędzej przeczytać cały dokument, który otrzymaliśmy. Sąd rodzinny mimo, iż w miarę szybko wydaje taki zakaz, to wyznacza też datę, w której musimy wstawić się do sądu i będziemy mieli prawo przedstawienia własnej wersji wydarzeń. Ten tymczasowy zakaz zbliżania się przedstawia wszelkie zakazy, które musimy przestrzegać. Może nakazywać, abyśmy wyprowadzili się z domu, ale może zakazywać nam tylko sprzeczania się z domownikami, wywoływania kłótni, zastraszania drugiej osoby. Często pierwszą reakcją po otrzymaniu takiego dokumentu jest wykonanie telefonu do “ofiary”. To jest zakazane, jeżeli nakaz sądowy zabrania całkowitego zakazu kontaktu i zbliżania się. Kontakt z “ofiarą” przez rozstrzygnięciem sprawy ma poważne konsekwencje i można być aresztowanym za złamanie warunków sądowego zakazu.

Niestety zdarza się też, iż czasem osoby tzw. poszkodowane kłamią i oszukują sąd, aby dostać taki zakaz. Wydaje nam się, że skoro wydano nam zakaz na podstawie oszczerstwa, to nie jest on ważny. Wydaje nam się błahy i tak go traktujemy. Jednak nasza sprawa teraz jest już przed sądem i jeśli nie przedstawimy swojej obrony poprawnie, ten zakaz może przerodzić się w pełen i długotrwały, nawet na kilka lat. Wtedy też może zabronić nam zbliżania się do drugiej osoby lub do miejsca zamieszkania, miejsca pracy, żadnego absolutnie kontaktu. Na pewno znacznie utrudni nam to życie, szczególnie jeśli w związku są dzieci, które zostaną z małżonkiem/małżonką, do której/-go nie możemy się już odezwać.

Jeśli nie będziemy przestrzegać nawet tymczasowego zakazu, to za złamanie go grozi nam aresztowanie i sprawa w sądzie karnym. Wtedy po zakazanej wcześniej awanturze w domu, podczas aresztowania zostanie wydany przeciwko nam zakaz całkowitego zbliżania się do osób chronionych, czasem w tym i naszych dzieci, co uniemożliwi wizytacje z nimi w najbliższym czasie.

Jak już wspomniałam wyżej, zakaz zbliżania się wydany przez sąd rodzinny musi być przestrzegany dokładnie tak, jak jest to w nim określone. Szczególnie jeśli nie rozumiemy języka angielskiego nalegam, aby jak najszybciej skontaktować się z kompetentną osobą, która pomoże nam i wyjaśni warunki zakazu.

Joanna Ewa Nowokuński, Esq.

Kategoria: Porady > Prawne

Data publikacji: 2020-11-11