Pani Mecenas, byłam sponsorowana przez męża na Zieloną Kartę i muszę się rozwieść, ponieważ małżonek znęca się nade mną psychicznie i fizycznie...
Znamy się od wielu lat. Wszystko było dobrze do momentu, kiedy wyszłam za niego za mąż. Wykorzystuje mnie pod każdym względem. Zastrasza, że jeżeli nie będę się go „słuchać”, to nie pomoże mi z Zieloną Kartą. Jeżeli rozwiodę się z mężem, to stracę pobyt stały?
Powyżej określony scenariusz jest częstym problemem, z którym borykają się nasi rodacy w małżeństwach w tym kraju. Wiele kobiet, jak i mężczyzn staje się ofiarami drugiego małżonka i czują, że muszą znosić wszelkie awantury i znęcanie się, bo byli sponsorowani na Zieloną Kartę przez drugiego małżonka. Znęcać się można na wiele sposobów. Czasami żona zarzuca, że jest wykorzystywana na „papiery” za każdym razem, gdy coś dzieje się nie pod jej dyktando. Natomiast w najbardziej tragicznym scenariuszu małżonka jest bita, ale jako ofiara boi się zgłosić na policję przemoc w domu, a tym bardziej założyć papiery rozwodowe, bo obawia się, że będzie deportowana, jak wiele razy straszył ją już mąż.
Ofiary uwięzione w patologicznych małżeństwach nie mają się czego obawiać, jeśli chodzi o Zieloną Kartę i utratę stałego pobytu w Stanach Zjednoczonych. Każdy z nas ma swoją własną opinię o prawie imigracyjnym, jak i rozwodowym w tym państwie, natomiast chcę poinformować, że prawo imigracyjne chroni ofiary przed znęcaniem się przez małżonków.
Małżonkowie, którzy już mają dziesięcioletnią Zieloną Kartę, są w znacznie korzystniejszej sytuacji, jeżeli chodzi o założenie rozwodu, bo jeżeli mamy już dziesięcioletnią Zieloną Kartę, możemy się rozwodzić i nie musimy się obawiać o status imigracyjny. Jeżeli mamy już dziesięcioletnią (permanent) Zieloną kartę, to możemy się rozwieść i jedyne co się zmienia to termin, w jakim możemy wystąpić o obywatelstwo amerykańskie. Jeśli byliśmy sponsorowani na Zieloną Kartę przez małżonka i nadal jesteśmy małżeństwem, to możemy wystąpić o obywatelstwo amerykańskie już po trzech latach jako rezydent. Jeżeli założymy rozwód lub małżonek założy rozwód w tym okresie, to musimy odczekać pięć lat, aby złożyć N-400, to znaczy aplikacje na obywatelstwo amerykańskie.
Inaczej wygląda dylemat osoby, która ma tymczasową Zieloną Kartę, Temporary Green Card, która jest ważna na wstępny dwuletni okres. Aby otrzymać dziesięcioletnia i już stałą Zieloną Kartę z ważnością na dziesięć lat, musimy ubiegać się o nią nawet dziewięćdziesiąt dni przed wygaśnięciem jej terminu.
Jeżeli jesteśmy w małżeństwie, aplikację składa się jako para, jointly. Oboje podpisujemy się na aplikacji i razem idziemy na spotkanie z oficerem imigracyjnym. Nie zawsze odbywa się drugie interview, ale to zależy od naszych dowodów, które były przekazane z naszą aplikacją, aby była wydana dziesięcioletnia Zielona Karta.
Natomiast osoba, która musi się rozwieść dla swojego bezpieczeństwa psychicznego lub fizycznego, też może wystąpić o permanent Zieloną Kartę nawet sama, ale w takich sytuacjach jest też wzywana ponownie na interview. Tak jak i para małżeńska, osoba, która ubiega się o dziesięcioletnią Zieloną Kartę, ale już jako rozwiedziona osoba, musi udowodnić, że małżeństwo było zawarte ze szczerej miłości, tak zwane „good faith” małżeństwo. Trzeba przekonać oficera imigracyjnego podczas interview, że związek małżeński był zawarty w dobrej wierze, ale sytuacja na tyle była patologiczna, że rozwód stał się konieczny.
Rozwód nie musi odbyć się tylko w ekstremalnych sytuacjach, czasami związek małżeński po prostu pada, bo okazuje się zbyt wielkim obowiązkiem lub sam czas wykazuje, że nie byliśmy dobraną parą. W takich sytuacjach również Zielona Karta nie jest stracona. Nadal mamy prawo starać się o dziesięcioletnią Zieloną kartę jednakże udowodnienie, że zawarliśmy związek w dobrej, wierze może być trudniejsze.
Podsumowując, jeżeli byliśmy sponsorowani na Zieloną Kartę przez małżonka i konieczny jest rozwód z różnych przyczyn, ten rozwód nie jest szkodliwy, jeżeli wykażemy, że małżeństwo było prawdziwe, a nie tylko dla papierów. Prawo nie wymaga, abyśmy męczyli się w toksycznym związku tylko po to, aby przetrwać dwa lata aż do ubiegania się o dziesięcioletnią Zieloną Kartę.
Mecenas Joanna Ewa Nowokuński
Kategoria: Porady > Prawne
Data publikacji: 2019-05-21