PLUS

Baner

„Niezwiązane związki”i ich prawa

„Niezwiązane związki”i ich prawa

Świat się zmienia na naszych oczach i to, co kiedyś było nie do pomyślenia, dzisiaj nikogo nie dziwi.

Nie jest niczym egzotycznym, że ludzie łączą się w związki, mieszkają razem i prowadzą wspólne życie na zasadach małżeństwa bez formalnego ślubu. Związki trwają latami, pary prowadzą wspólne finanse, wspólne biznesy, dzielą się obowiązkami, rodzą się dzieci, powstają rodziny. Brakuje tylko jednego elementu: aktu małżeństwa. Lata mijają, aż przychodzi moment, kiedy trzeba się rozstać. Tak się dzieje niezależnie od niczyjej woli, kiedy jeden z partnerów umiera lub gdy ludzie po prostu postanawiają się rozejść.

Nieformalni partnerzy w świetle prawa zostają w tej sytuacji poszkodowani w stosunku do legalnych małżeństw. Nie mają np. prawa do emerytur, rent lub prawnego dziedziczenia majątku pozostawionego bez testamentu.

Z powodu olbrzymiej liczby niezalegalizowanych „małżeństw” systematycznie rosnącej od lat 1970-tych sądy uznały, że w pewnych sytuacjach nieformalny partner może ubiegać się o wsparcie finansowe, kiedy związek się kończy. W tym celu w sądownictwie przyjęto rozwiązanie o dziwnej nazwie: „palimony”. Jest to zlepek dwóch angielskich słów: „pals”-przyjaciele i „alimony”-alimenty.

Słowo to powstało w roku 1970, kiedy przyjaciółka amerykańskiego aktora Lee Marvin zwróciła się do sądu stanu Kalifornia o wsparcie finansowe od aktora w momencie rozstania po latach.

Ten to precedens dał nazwę dla alimentów przysługującym nieformalnym partnerom życiowym.

Palimony przyznaje się wtedy, kiedy między partnerami istniał związek romantyczny oraz kiedy jedna osoba może udowodnić, że ta druga w trakcie wspólnego życia zobowiązała się zabezpieczyć ją finansowo na jakiś okres czasu, albo dożywotnio w przypadku rozstania lub śmierci. Takie zobowiązanie mogło być pisemnym kontraktem podpisanym przez obydwie osoby, ustną umową albo obietnicą lub po prostu umową „w domyśle”. Niestety stosunek sądów do „palimony” ulega ciągłej zmianie i staje się coraz bardziej ostrożny. Sądy w różnych stanach różnie podchodzą do tego tematu, a ich decyzje głównie oparte są o wcześniejsze precedensy. Nie ma żadnego przepisu prawnego, który gwarantuje jednemu partnerowi wsparcie finansowe ze strony drugiego. Ubiegać się o nie na drodze sądowej można tylko na skutek wcześniej złożonej obietnicy i o istnieniu takiej obietnicy trzeba sąd przekonać. Jeśli nie posiadamy jej na piśmie jest to dużym polem do popisu dla adwokatów od spraw rozwodowych. Finansowe konsekwencje nieformalnych związków to temat, którym nie zaszkodzi się bliżej zainteresować.

Mirosława Skowrońska

Kategoria: Porady > Imigracyjne

Data publikacji: 2017-10-17

Baner
Ogłoszenia/classifieds
Ogłoszenia Zobacz ogłoszenia >>
Baner
Baner
Baner
Baner
Plus Festiwal

Podoba Ci się nasza strona?
Polub nasz profil na Facebooku.