
Wraz z nową kadencją prezydencką, zmieniają się nie tylko kobiety zajmujące pozycję pierwszej damy, ale również i moda.
W piątek w Waszyngtonie Donald Trump zostanie zaprzysiężony na kolejnego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Od 1937 roku tradycyjnie uroczystość odbywa się 20 stycznia. W południe prezydent-elekt złoży przysięgę na schodach Kapitolu, a wieczorem, wraz z żoną, pojawi się na trzech balach inauguracyjnych.
Bal inauguracyjny, którego tradycję rozpoczął już prezydent Waszyngton, to ważny moment dla pierwszej damy. Kończy on uroczystości związane z zaprzysiężeniem nowego prezydenta USA i kiedyś nie był obowiązkowy dla pierwszej damy. W przeszłości niejedna małżonka głowy państwa rezygnowała z uroczystej gali. Nawet jeśli się pojawiła, jej kreacja mogła pozostać niezauważona. Dzisiaj jest inaczej - wszelkiego rodzaju akcenty z pierwszą damą w roli głównej są dobrze dokumentowane i szeroko komentowane, a suknie z Balu Inauguracyjnego nawet trafiają do muzeów.
Suknie, akcesoria, elementy wyposażenia gromadzone są od 1912 roku w Muzeum Smithsonian. Prosi ono każdą kolejną gospodynię Białego Domu, by przekazała do kolekcji to, „co najlepiej ją reprezentuje". Przekazywanie sukni z balu inauguracyjnego to już swoista tradycja, ale oczywiście to od pierwszej damy zależy, czy zechce oddać suknię.
W muzeum Smithsonian można zobaczyć 24 suknie pierwszych dam, w tym 12 z balu inauguracyjnego.
Każda suknia prezentowana na wystawie w Muzeum jest zupełnie inna, pochodzi właściwie z innej epoki, natomiast każda bez wyjątku jest wyrazem tego, jaka powinna być pierwsza dama - dumna, dostojna, elegancka, ale i skromna.
Melania Trump po raz pierwszy zaprezentuje się w nowej funkcji, a jej inauguracyjna suknia, podobnie jak jej poprzedniczek, trafi z czasem do Muzeum Historii Ameryki Instytutu Smithsona.
Do tej pory pierwsze damy, w tym Nancy Reagan czy Hillary Clinton, najchętniej wybierały białe, błyszczące kreacje. Media zachwycały się też granatową suknią Clinton z 1993 roku i srebrną Laury Bush z 2005 roku. Najwięcej komplementów dostała jednak Michelle Obama, prezentując się w projektach Jasona Wu na dwóch inauguracjach w 2009 i 2013 roku.
Eleanor Roosevelt
Poza tym, że była pierwszą damą, to przede wszystkim pamiętana jest jako działaczka na rzecz praw człowieka, dyplomatka i publicystka. Była żoną 32. prezydenta USA Franklina Delano Roosevelta.
Po śmierci męża w kwietniu 1945 roku, została mianowana przez prezydenta Trumana delegatem USA przy tworzącej się właśnie ONZ, funkcję tę pełniła do 1953 roku. W latach 1947–1951 przewodniczyła Komisji Praw Człowieka w ONZ. Odegrała znaczącą rolę przy opracowywaniu Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, przyjętej w 1948 roku.
Eleanor Roosevelt uczestniczyła w Balu Inauguracyjnym więcej razy niż jakakolwiek inna pierwsza dama USA. Wszystko za sprawą tego, że jej mąż Franklin Delano Roosevelt pełnił urząd prezydenta aż cztery razy. Jedna z jej sukni była jasnoróżowa i miała zdobione odcięcie pod biustem. Zaprojektował ją Arnold Constable.
Jacqueline Lee „Jackie” Bouvier Kennedy Onassis była małżonką 35. prezydenta Stanów Zjednoczonych Johna F. Kennedy’ego, pierwszą damą od 1961 roku do śmierci męża w 1963 roku. Była ikoną mody.
O stylu Jackie Kennedy można rozpisywać się w samych superlatywach. Do dzisiaj z modowych pomysłów żony Johna Kennedy'ego korzystają kobiety na całym świecie. Biała sukienka z szyfonu wyszywana w delikatne srebrne kwiaty to kwintesencja stylu Jackie. Dobrała do niej długie rękawiczki, które wspaniale współgrały z tym, że miała odkryte ramiona.
Jacqueline Kennedy często prosiła swojego teścia o pomoc w sfinansowaniu swoich kreacji, m.in. od Olega Cassiniego, który był odpowiedzialny za stworzenie legendarnego stylu Jackie Kennedy.
Lady Bird Johnson
Była drugą, a następnie pierwszą damą USA, żoną Lyndona B. Johnsona zmarłego w 1973 roku. Jako pierwsza dama bardzo aktywnie włączała się w działalność polityczną, przez co media porównywały ją do Eleanor Roosevel.
Trudno naśladować ikoniczną Kennedy, ale to Lady Bird Johnson założyła kreację, której nie da się doścignąć. Żółta suknia z dopasowanym okryciem i futrzanymi rękawami zrobiła niemałą furorę.
Pat Nixon
Pat Nixon w latach 1953-1961 była drugą, a od 1969 do 1974 roku pierwszą damą Stanów Zjednoczonych, żoną 37. prezydenta USA Richarda Nixona. Zaprzysiężenie swojego męża na prezydenta USA, Pat Nixon świętowała w jednej z najciekawszych kreacji w historii tego wydarzenia. Na żółtą suknię ze stójką narzuciła zdobione kamieniami bolerko. Zestaw uzupełniła rękawiczkami i bogatą biżuterią.
Rosalynn Carter
Rosalynn Carter była żoną prezydenta USA Jimmy'ego Cartera i pierwszą damą USA w latach 1977–1981. Rosalynn, mimo spadku popularności jej męża w miarę trwania kadencji, sama cieszyła się sporą popularnością. Uznawana była za najbardziej wpływową i upolitycznioną pierwszą damę w historii (obok Eleanor Roosevelt, Lady Bird Johnson i potem Hillary Rodham Clinton). Po porażce wyborczej męża w 1980 roku Rosalynn wraz z mężem powrócili do domu w Plains. Na emeryturze kontynuowali działalność społeczną, angażując się zwłaszcza w dziedzinie praw człowieka.
Niebieska suknia Rosalynn Carter z balu inauguracyjnego w 1977 roku utrzymana była w stylu lat 70. Miała także na sobie wykończony złotymi elementami płaszcz. Pierwsza dama USA wybrała ją nieprzypadkowo - kreacja znajdowała się w jej szafie od czasów nadania Jimmy'emu Carterowi tytułu gubernatora.
Nancy Reagan
Ronald Reagan sprawował urząd prezydenta w latach 1981–1989. Nancy Reagan nie brała bezpośrednio udziału w życiu politycznym. Jednak jako żona gubernatora i prezydenta odgrywała zakulisową rolę. Wspierała męża w chwilach próby, np. w po zamachu na początku pierwszej kadencji.
O sukni Nancy Reagan z 1981 roku z pewnością można powiedzieć, że jest glamour. Satynowa biała kreacja zaprojektowana przez Galanos wpisywała się w obowiązujący na imprezie dress code.
Druga, bardziej zabudowana suknia, przeznaczona została na kolejny Bal Inauguracyjny z 1985 roku, w którym Nancy wzięła udział. Bardziej konserwatywna, ręcznie wyszywana maleńkimi ozdobami, zajęła projektantom 300 godzin przygotowań.
Jako pierwsza dama podążała także śladem wskazówek jednej ze swoich poprzedniczek, Jacqueline Kennedy. Widać to było przede wszystkim w zamiłowaniu do wyrazistych kolorów, szczególnie czerwieni, która na przestrzeni lat stała się jej znakiem rozpoznawczym oraz krystalicznej bieli, która w połączeniu z jej idealną figurą natychmiast wyróżniała ją z tłumu.
Nancy Reagan bardzo często wypożyczała ubrania od projektantów na ważne spotkania państwowe i nie zawsze je oddawała, rzadko też wpisywała je na oficjalną listę prezentów.
Barbara Bush
Była pierwszą damą Stanów Zjednoczonych w latach 1989–1993, a w latach 1981–1989 drugą damą USA. Jest matką 43 prezydenta USA George'a W. Busha.
Styl Barbary Bush był jeszcze bardziej konserwatywny niż Nancy Reagan, ale na świętowanie pozycji męża wybrała ona elegancką suknię w stylu glamour. Aksamitna góra z bufiastymi rekawami i drapowany dół to strzał w dziesiątkę w połączeniu z przykuwającymi uwagę kolorami w postaci kobaltu i głębokiego granatu. Kreacja to projekt marki Arnold Scaasi.
Hillary była pierwszą damą w latach 1993-2001. Pierwsza suknia Hillary Clinton z Balu Inauguracyjnego w 1993 roku to projekt Sarah Philips, która ruszyła ze swoją marką dokładnie w tym roku, kiedy Bill został prezydentem Stanów Zjednoczonych. Koronkowa kreacja podkreśliła kolorem urodę pierwszej damy.
Druga, kremowa suknia, pochodziła z domu mody Oscar de la Renta i kosztowała Hillary 4,5 tysiąca dolarów. Warto dodać, że wydała je ona ponoć z własnej kieszeni.
Laura Bush
Mąż Laury - George W. Bush sprawował urząd prezydenta od 20 stycznia 2001 roku do 20 stycznia 2009 roku. Jako pierwsza dama USA, Laura Bush prowadziła podobną "politykę" do tej, jaką prowadziła jej poprzedniczka Hillary Rodham Clinton. Przez wszystkie lata, począwszy od 2001 do dziś Laura Bush jest uważana za jedną z najaktywniejszych pierwszych dam Ameryki, obok, np. Jacqueline Kennedy. W 2004 roku Laura została uznana przez magazyn Forbes za najpopularniejszą kobietę Ameryki.
Pierwsza kreacja Laury Bush została zaprojektowana przez Michaela Fairclotha. Autor czerwonej kreacji musiał namawiać pierwszą damę USA na tak odważny kolor.
Druga suknia jest już bardziej w guście Laury - jasnoniebieski kolor miał podkreślić jej oczy. Bush dostała ją od Oscara de la Renta.
Laura Bush płaciła za wszystkie swoje kreacje, nie wykluczając dwóch sukni z zaprzysiężenia George’a W Busha na prezydenta.
Michelle Obama
Nadszedł czas na ustępującą pierwszą damę. Podczas balów inauguracyjnych - a uczestniczyła w dwóch – Michelle Obama miała na sobie podobne krojem kreacje, które podkreśliły atuty jej sylwetki i ukryły mankamenty. Zarówno biała, jak i czerwona pięknie współgrają z jej kolorem skóry. Obie zaprojektował jeden z ulubionych projektantów Michelle, Jason Wu.
Na oficjalne spotkania i wizyty państwowe o wymiarze historycznym zdarza się, że kreacja dla pani Obamy jest prezentem od projektanta. Takie prezenty są zwykle wcześniej akceptowane przez rząd Stanów Zjednoczonych i przechowywane w Narodowym Archiwum.
Niestety Biały Dom nie chce podawać do publicznej wiadomości, które z poszczególnych kreacji Michelle Obamy są prezentami od designerów, a które z nich pierwsza dama kupiła za własne pieniądze. O ile Michelle Obamie zdarzało się zapłacić za własną kreację, biżuterię zawsze wypożyczała.
Co na tę specjalną okazję założy Melania Trump? Tego jeszcze nie wiadomo. Wiemy natomiast, że nie będzie to kreacja Toma Forda czy Sophie Theallet - ci artyści zbojkotowali przyszłą pierwszą damę Stanów Zjednoczonych.
Obserwując styl żona Donalda Trumpa można się jednak domyślać, że będzie to coś niestandardowego i na pewno drogiego.
Jej garderoba jest przecież imponująca a styl jaki zaprezentowała w kampanii był szeroko chwalony. Przyszła pierwsza dama i była modelka wybierała stroje eleganckie - ołówkowe spódnice, garnitury, proste kroje i ostrożną kolorystykę. „Gdyby nie jej mąż mogłaby być ikoną stylu jak Jackie Kennedy”, pisano.
Melania nosiła podczas kampanii rzeczy Ralpha Laurena, Gucci, Fendi, Dolce&Gabbana i Michaela Korsa a także innych marek. Często kupowała je w salonach lub przez internet, bez osobistego błogosławieństwa czy udziału projektantów takich jak Tom Ford czy Sophie Theallet.
Kategoria: Ciekawostki
Data publikacji: 2017-01-19