PLUS

Baner

Oszustwo, strach i nadzieja

Oszustwo, strach i nadzieja

Dramat nielegalnych imigrantów

Pani Mecenas,

Obiecano mi „papiery”. Wydałem tysiące dolarów na sprawę imigracyjną, dostałem nawet pozwolenie na pracę. Jednak po latach czekania dowiedziałem się, że nic z tego nie będzie.

Przyjechałem do Stanów w 2014 roku na wizę turystyczną. Od współlokatora dowiedziałem się, że ma pozwolenie na pracę i czeka na zieloną kartę dzięki sponsorowi – pracodawcy. Z wielką nadzieją udałem się więc do agencji, która prowadziła jego sprawę. Spotkałem tam osobę, która przedstawiła się jako „adwokat”. Od razu powie działem, że nie mam sponsora, ale zapewniono mnie, że nie muszę się tym martwić — wszystko zostanie „załatwione”.

Zapłaciłem gotówką, nie podpisując przy tym żadnej umowy i nie otrzymując pokwitowania. Czekałem latami, a za każdym razem słyszałem: „Proszę być cierpliwym, to długo trwa”. Gdy w końcu poprosiłem o kopię moich dokumentów, odmówiono mi ich wydania, a potem nawet przestano mnie wpuszczać do biura. Podniesiony głos w czasie jednej z wizyt skutkował groźbą wezwania policji.

Po konsultacji z polecaną Panią adwokat dowiedziałem się, że nie kwalifikowałem się do uzyskania legalnego statusu od samego początku — byłem już nielegalnie w USA w chwili składania dokumentów, a ponadto nie miałem sponsora. Zostałem oszukany.

Do kogo mogę się teraz zwrócić?

Tadeusz M.

Szanowny Panie Tadeuszu,

Niestety, sytuacje takie jak Pańska nie są rzadkością. Niezalegalizowani imigranci często padają ofiarą oszustw, gdyż są zdesperowani i szukają jakiejkolwiek drogi do uregulowania swojego pobytu. Brak pozwolenia na pracę, niemożność uzyskania prawa jazdy czy numeru Social Security oraz ograniczone możliwości podróżowania stawiają ich w wyjątkowo trudnej sytuacji. Dodatkowo, bariera językowa i brak rodziny potęgują poczucie izolacji.

W takich warunkach łatwo paść ofiarą oszustów – zarówno samozwańczych „konsultantów prawnych”, jak i nieuczciwych adwokatów. Doskonale wiedzą oni, że dla wielu imigrantów nawet cień nadziei jest wart każdej ceny. Prawda bywa brutalna: nie zawsze istnieje legalna droga do stałego pobytu, a fałszywe obietnice potrafią prowadzić do jeszcze większych problemów.

W swojej praktyce spotkałam się z oskarżeniami ze strony klientów, że „nie chcę pomóc” lub „kłamię”, gdy uczciwie informowałam o braku podstaw do legalizacji. Ludzie kurczowo trzymają się nadziei — to zrozumiałe, ale właśnie ta nadzieja bywa cynicznie wykorzystywana.

Po ostatnich wyborach, w związku z zapowiedziami Prezydenta Trumpa dotyczącymi zaostrzenia polityki imigracyjnej, strach i desperacja jeszcze wzrosły. Niestety, w takich okolicznościach pojawia się jeszcze więcej osób gotowych na oszustwa.

Co robić, gdy padniemy ofiarą?

Jeśli zostało się oszukanym, istnieją mechanizmy, które umożliwiają dochodzenie swoich praw. W Nowym Jorku można zgłosić skargę o oszustwo do rejonowego biura prokuratury. Skargi można składać bezpośrednio do biura prokuratora. Co ważne, prokuratorzy współpracują z adwokatami pomagającymi ofiarom uzyskać tzw. wizy U — specjalne wizy dla osób, które padły ofiarą określonych przestępstw, takich jak przemoc domowa, oszustwa finansowe, pobicia czy gwałty.

Ponadto, zamiast szukać porady prawnej u „agencji”, zawsze należy zwrócić się o pomoc do renomowanego adwokata imigracyjnego. Jeśli ktoś zatrudni adwokata, ten musi złożyć odpowiednie dokumenty do USCIS lub innych agencji imigracyjnych, wskazujące, że reprezentuje daną osobę. Za popełnienie oszustwa lub nieetyczne postępowanie adwokaci mogą zostać pociągnięci do odpowiedzialności karnej, a ich licencja zawodowa może zostać zawieszona lub odebrana.

Mecenas Joanna E. Nowokunski

Kategoria: Porady > Prawne

Data publikacji: 2025-05-05

Baner
Ogłoszenia/classifieds
Ogłoszenia Zobacz ogłoszenia >>
Baner
Baner
Baner
Baner
Plus Festiwal

Podoba Ci się nasza strona?
Polub nasz profil na Facebooku.