
Różnice w cenach energii między Stanami Zjednoczonymi a Unią Europejską są często przedstawiane jako wynik polityki klimatycznej UE. Jednak to duże uproszczenie, które nie oddaje istoty problemu
Hurtowe ceny energii elektrycznej w Niemczech w pierwszej połowie 2024 roku wynosiły 67,6 euro/MWh, niemal dwukrotnie więcej w porównaniu z 38,3 euro/MWh sprzed pięciu lat. Tymczasem w USA ceny energii wahały się od 31 do 44 euro/MWh. Tak ogromna różnica wynika przede wszystkim z samowystarczalności energetycznej USA oraz ich dostępu do tanich surowców energetycznych.
Samowystarczalność energetyczna USA
Stany Zjednoczone od lat utrzymują pozycję lidera w produkcji ropy i gazu i to pozwala im na niezależność energetyczną. Dzięki rewolucji łupkowej i technologii szczelinowania ten kraj jest największym eksporterem gazu na świecie i zajmuje czwarte miejsce w eksporcie ropy.
W Europie sytuacja wygląda zgoła inaczej. Wysokie koszty wydobycia oraz ograniczone zasoby powodują, że UE jest w dużym stopniu uzależniona od importu. Przykładem mogą być niewykorzystane zasoby gazu łupkowego w Polsce czy Niemczech, które są zbyt kosztowne w eksploatacji.
Ceny gazu to podstawowy czynnik różnic
Ceny gazu w USA były w ostatnich 10 latach 2–3 razy niższe niż w UE i wpłynęły bezpośrednio na koszty energii. We wrześniu 2024 roku gaz w hubie Henry Hub w USA kosztował 2,25 dolara za mmBtu, podczas gdy w holenderskim TTF w Europie cena wynosiła 11,78 dolara za mmBtu.
Kryzys energetyczny wywołany wojną na Ukrainie dodatkowo zwiększył tę różnicę – w sierpniu 2022 roku ceny gazu w Europie osiągnęły rekordowe 70,04 dolara za mmBtu, podczas gdy w USA wynosiły 8,79 dolara.
Unia Europejska, mimo inwestycji w odnawialne źródła energii, nadal odczuwa skutki wysokich cen gazu, który odpowiada za 40 proc. produkcji energii elektrycznej. W szczycie kryzysu energetycznego w 2022 roku koszt wygenerowania 1 MWh energii z gazu w UE wynosił 661,56 euro, z czego aż 628,07 euro stanowiły koszty paliwa. Dla porównania koszty emisji były stosunkowo niskie – 33,49 euro/MWh.
Pomimo trudności Unia Europejska ma potencjał do konkurowania z USA w sektorze energetycznym
W 2024 roku około połowa unijnej energii elektrycznej pochodziło z odnawialnych źródeł, a kolejna jedna czwarta z atomu. To właśnie inwestycje w bezemisyjne źródła energii mogą zapewnić Europie większą stabilność i niezależność w przyszłości.
Węgiel, choć wciąż obecny w miksie energetycznym UE, odgrywa coraz mniejszą rolę – w USA jego udział spadł do 18 proc., podczas gdy w Europie wciąż jest kluczowym źródłem energii w krajach takich jak Polska i Niemcy.
Miłosz Magrzyk
źródło zdjęcia: Canva
Kategoria: Wiadomości
Data publikacji: 2024-11-15