Amerykańska obsesja na punkcie leków psychotropowych
Robert Whitaker, dziennikarz i autor kontrowersyjnej książki Zmącony obraz, twierdzi, że Amerykanie padli ofiarą koncernów farmaceutycznych i systemu psychiatrycznego, który zamiast leczyć, jedynie wzmacnia zależność pacjentów od leków psychotropowych.
Książka wydana w Polsce przez Wydawnictwo Czarne wzbudziła ożywione dyskusje na temat wpływu przemysłu farmaceutycznego na zdrowie psychiczne społeczeństwa. Autor skrytykował rosnącą popularność psychiatrii i leków. Jak stwierdził, leczenie psychotropowe często nie przynosi oczekiwanych efektów, a nierzadko może wręcz zaszkodzić.
Psychiatria napędzana reklamą
Whitaker zwraca uwagę, że aż 25 proc. Amerykanów powyżej 12. roku życia regularnie przyjmuje leki psychotropowe. Koncerny farmaceutyczne wykorzystują tę sytuację i generują ogromne zyski – połowa ich globalnych przychodów pochodzi właśnie z USA.
Silna wiara Amerykanów w „magiczne pociski”, które zrewolucjonizowały medycynę w latach 50., otworzyła drogę do obecnej kultury masowego stosowania leków psychotropowych. Według Whitakera reklamy leków w amerykańskich mediach tylko napędzają popyt, ponieważ kreują wizerunek takich preparatów jako łatwego rozwiązania każdego problemu psychicznego.
Czasami przyjmują leki bez potrzeby
Według Whitakera zbyt wiele osób jest błędnie diagnozowanych i przyjmuje leki psychotropowe bez faktycznej potrzeby. Autor zauważa, że posiadanie zdiagnozowanych zaburzeń psychicznych stało się niemal modne, dlatego liczba pacjentów rośnie i siłą rzeczy popyt na leki się wzmaga.
Twierdzi, że za tą tendencją kryje się silne wsparcie przemysłu farmaceutycznego, który w latach 70. stał się bliskim sojusznikiem Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego, szukającego wtedy sposobu na odzyskanie swojej pozycji.
Fałszywa narracja o „chemicznej nierównowadze”
Jednym z najgłośniejszych argumentów Whitakera jest przekonanie, że popularna teoria o „chemicznej nierównowadze” w mózgu, którą można korygować lekami, jest w gruncie rzeczy mitem. Autor zauważa, że ta narracja zyskała popularność dzięki sojuszowi przemysłu farmaceutycznego i amerykańskiej psychiatrii, jednak jej naukowe podstawy są niezwykle wątpliwe.
Teoria, mimo że podważona w innych krajach, wciąż dominuje w USA, a jej wpływ widać także w Europie. Whitaker uważa, że takie podejście może osłabiać pacjentów, wpajając im przekonanie o ich bezradności i konieczności zewnętrznej ingerencji farmaceutycznej.
Miłosz Magrzyk
źródło zdjęcia: Canva
Kategoria: Wiadomości
Data publikacji: 2024-10-30