PLUS

Baner

Ziemia, las i woda na wigilijnym stole

Ziemia, las i woda na wigilijnym stole

Święta Bożego Narodzenia zbliżają się do nas milowymi krokami, pora więc na zrobienie listy z potrawami, które będą królować na naszym wigilijnym stole.

Przed nami gotowanie barszczu, smażenie ryb, lepienie uszek i pierogów, mielenie maku, pieczenie pierników, pierniczków i ciast… Ale nie tylko!

Według tradycji i wierzeń ludowych menu wigilijne nie powinno być przypadkowe, a w daniach, które tego dnia pojawią się na stołach powinny znaleźć się plony ziemi, lasu i wody. Czy dania powinny być postne? Od 2003 roku Kościół katolicki oficjalnie zezwolił na spożywanie w ten dzień potraw mięsnych, co by to jednak była za wigilia, gdyby zamiast karpia i barszczu, na stole wylądowało – ot, choćby pieczone prosię!?

Ciekawą i kontrowersyjną zarazem sprawą jest też liczba potraw, jakie na wigilijnym stole powinny się znaleźć. Podobno zgodnie z tradycją ma ich być 12, jest to jednak tradycja dość świeża. Staropolski obyczaj mówił, że musi to być liczba nieparzysta. Tak więc na wsi w zagrodach chłopskich podawano 5-7dań, na dworach szlacheckich 7-9, zaś w pałacach magnatów serwowano aż 11 różnych potraw. 

Wigilia jak makiem zasiał

To co znajdowało się niegdyś na wigilijnych stolach, nie było dziełem przypadku, ale wierzeń, przesądów i bogatej, staropolskiej symboliki. Wśród płodów ziemi królowały kasze, groch, fasola i soczewica. Ostatnie trzy miały bowiem korzystnie wpływać na płodność, a fasola dodatkowo miała zapewniać miłość i dostatek. Dlatego na stole lądowały np.: kapusta z grochem, grochówka, pierogi z soczewicą, fasola wigilijna, kapuśniak z fasolą i olejem lnianym, sałatka śledziowa z fasolą.

Swoje zaszczytne miejsce za wigilijnym stołem miał również mak, najczęściej pod postacią kutii, pierogów i klusek z makiem, makowca, a nawet zupy z maku. W dawnych czasach wierzono, że mak przyniesie gospodarstwu domowemu dostatek na cały rok. Mak był również symbolem obfitości, płodności, powodzenia, ciszy, spokoju, czystości, zmartwychwstania i zapomnienia.

Wśród jarzyn nie mogło zabraknąć na Wigilii buraków, a dokładniej wigilijnego barszczu. Wierzono bowiem, że buraki zapewniają długowieczność oraz urodę. lnteresującą tradycją Polski południowo-wschodniej jest natomiast spożywanie zaraz po dzieleniu się opłatkiem czosnku wraz z chlebem i solą. Czosnek był symbolem zdrowia, chleb - pożywienia, a sól - obfitości.

Gdy mowa o owocach, to oczywiście bardzo niedawno popularność zyskały pomarańcze, mandarynki czy banany. Za dawnych czasów na wigilijnym stole mogliśmy najczęściej spotkać suszone śliwki (bo odpędzały złe moce i zapewniały długowieczność), jabłka (symbol miłości, zdrowia, pokoju), gruszki (przedłużanie życia, przyciąganie pieniędzy), a oprócz nich na dworach cieszono się również suszonymi rodzynkami, figami, które miały dawać płodność, obfitość, oczyszczenie, długowieczność, a nawet nieśmiertelność. Wśród dań zawierających owoce jest z pewnością tradycyjny wigilijny kompot z suszu, ale również groch ze śliwkami, piernik z suszonymi owocami, piernik ze śliwkami czy kutia.

Magia grzybów 

Osobną grupą produktów, bez których prawdziwie wigilijny stół obejść się nie może są owoce lasu, najbardziej bogato reprezentowane oczywiście przez grzyby, zaledwie o szerokość kapelusza wyprzedzające orzechy i miód. Grzyby związane są z wieloma legendami i od zawsze uważane były za symbol magiczny. Ciekawe, że według staropolskich wierzeń są one również symbolem ulegania pokusom. Dania wigilijne z grzybami to pierogi z kapustą i grzybami, kapusta z grzybami, uszka z grzybami, zupa grzybowa itp.

Natomiast orzechy w wigilijnym menu występujące np. w kutii oraz w serach, są symbolem szczęścia. Miód będący częstym składnikiem ciast wigilijnych oraz kompotu z suszu, który jest obowiązkową pozycją w menu ma natomiast wróżyć biesiadnikom powodzenie i symbolizować słodycz eucharystii.

Karp i cała reszta

Na koniec dwa słowa należą się również płodom wody, czyli rybom. Od kiedy ludzkość sięga swą archetypową pamięcią traktowane one były jako święte. Ryby były symbolem wolności, harmonii i wyzwolenia, zaś w chrześcijaństwie oznaczały tajemnicę i symbolizowały zmartwychwstanie. Stąd też właśnie na stole wigilijnym nie może ich zabraknąć. Zwyczajowo jest to karp, w wielu domach - im bardziej pachnący dennym mułem, tym lepszy. Może być smażony, panierowany lub w galarecie, a jego zwyczajowym towarzyszem bywa też śledź - najczęściej podawany w śmietanie, occie lub oleju. Od niedawna tradycja dopuszcza takie inne gatunki ryb, dlatego w co nowocześniejszych domach na wigilijnym stole spotkać możemy również wykwintnie przyrządzonego łososia, tuńczyka, a szczytem wigilijnego szpanu bywa mięso z rekina.

W całym tym kulinarno-symbolicznym ferworze, nie zapominajmy jednak o tym, co w Boże Narodzenie najważniejsze: żeby nie tylko na stole niczego nie brakowało, ale by również przy nim panowała ciepła i rodzinna atmosfera.

 

Kategoria: Ciekawostki

Data publikacji: 2023-12-19

Baner
Ogłoszenia/classifieds
Ogłoszenia Zobacz ogłoszenia >>
Baner
Baner
Baner
Baner
Plus Festiwal

Podoba Ci się nasza strona?
Polub nasz profil na Facebooku.