Amerykańska armia miała wyjątkowego pecha. Musieli w ostatniej chwili wycofać swoje reklamy, bowiem występujący w nich aktor został aresztowany za przemoc domową.
Amerykańskie siły zbrojne mają od jakiegoś czasu poważne problemy z rekrutacją. W zeszłym roku udało im się pozyskać tylko 3/4 rekrutów z założonej minimalnej liczby. Z tego powodu regularnie tworzą reklamy, które zachęcają do wstąpienia na służbę. Ostatnia kampania reklamowa kosztowała ich aż 117 milionów dolarów, z czego 70 milionów przeznaczono na opłaty za ich publikację.
Reklamy miały pojawić się w telewizji, mediach społecznościowych, billboardach, a kulminacją miało być wyświetlenie podczas niezwykle popularnego turnieju szkolnej koszykówki NCAA Final Four.
Armia miała jednak wyjątkowego pecha. Gwiazdą tych reklam był bowiem aktor Jonathan Majors, który ostatnio wystąpił w filmie Creed III i najnowszej części Antmana. Wojsko liczyło, że jego popularność ułatwi rekruterom dotarcie do młodych ludzi. W sobotę aktor został jednak aresztowany w Nowym Jorku.
Wdał się w kłótnię ze znajomą kobietą, podczas której miał zacząć ją dusić. Usłyszał zarzuty napaści i prześladowania, które sklasyfikowano jako wykroczenie, jego proces rozpocznie się 8 maja.
Aresztowanie aktora sprawiło, że wojsko musiało w ostatniej chwili wycofać te reklamy z obiegu. Szef armijnego marketingu, gen. maj. Alex Fink, powiedział agencji AP, że udało im się nie stracić pieniędzy wydanych na ich publikację, bo albo puścili zaktualizowane reklamy, które istniały wcześniej, albo wynegocjować wstrzymanie ich publikacji do czasu, aż dadzą radę stworzyć nowe.
Obiecał też, że nowe reklamy będą gotowe przed zaplanowanym na piątek finałem Final Four kobiet. Dodał, że tworząc te reklamy nagrali tyle materiału, że bez problemu uda im się wciąć z nich narrację Majorsa.
To nie jest pierwsza wpadka armii w temacie reklam.
W 2021 roku stworzyli animowaną serię pod tytułem „Powołanie”, która miała pokazywać, dlaczego ludzie decydują się na zostanie żołnierzami. Te reklamy szybko stały się obiektem zmasowanej krytyki ze względu na swój wyraźnie lewicowy charakter i to, że praktycznie wcale nie wspominały o patriotyzmie. Krytyka była tak duża, że wojsko zdecydowało się wyłączyć pod nimi opcję komentarzy w mediach społecznościowych.
Kategoria: Wiadomości > USA
Data publikacji: 2023-03-30