Pomimo wieku i dyskusyjnego stanu zdrowia, urzędujący prezydent Joe Biden zamierza ubiegać się o reelekcję w 2024 roku.
Joe Biden jest najstarszym prezydentem USA, który objął urząd. Od początku kadencji stale jest podnoszony temat jego stanu zdrowia. W 2019 roku prezydencki lekarz wydał raport medyczny, w którym określił go jako „zdrowego, energicznego” i „zdolnego do skutecznego wykonywania obowiązków prezydenta”.
Pomimo wieku i dyskusyjnego stanu zdrowia, urzędujący prezydent zamierza ubiegać się o reelekcję. Jako pierwsza o decyzji Bidena poinformowała rzecznik Białego Domu Jan Psaki.
– Tak. Taki jest jego zamiar – powiedziała na pokładzie samolotu Air Force One podczas podróży Bidena na uroczystość Święta Dziękczynienia w Północnej Karolinie.
W piątek lekarz prezydenta orzekł, że Biden jest sprawny i może wykonywać swoje obowiązki. W komunikacie zamieszczonym na stronach Białego Domu, wskazał, że prezydent nadal cierpi na zdiagnozowane już wcześniej zaburzenia rytmu serca oraz trudności w chodzeniu.
W ubiegłym tygodniu Biden musiał udać się na badania, dlatego wiceprezydent Kamala Harris otrzymała tymczasowo pełnię władzy w kraji. Harris, która w zeszłym roku została wybrana na stanowisko wiceprezydenta USA, została pierwszą kobietą w historii, która na krótko otrzyma uprawnienia prezydenckie.
– Wiceprezydent będzie w tym czasie pracował ze swojego biura w Skrzydle Zachodnim – powiedziała w oświadczeniu sekretarz prasowy Białego Domu Jen Psaki i dodała, że tymczasowe przekazanie uprawnień w takich okolicznościach nie jest bezprecedensowe i że jest to część procesu określonego w konstytucji USA.
W piątek Biden przeszedł po raz pierwszy od objęcia swojego stanowiska kompleksowe badania. Stan zdrowia prezydenta USA był bowiem od początku jego kadencji przedmiotem dyskusji, a także ataków ze strony Republikanów I byłego prezydenta Donalda Trumpa. Republikańscy kongresmeni, w tym były naczelny lekarz Białego Domu Ronny Jackson, wielokrotnie wzywali Bidena do poddania się badaniom funkcji poznawczych, sugerując, że ma demencję.
Prezydent USA Joe Biden pozostaje zdrowy i sprawny do dalszego pełnienia swojej funkcji - orzekł w piątek lekarz prezydenta w liście opublikowanym przez Biały Dom. Lekarz przyznał, że prezydent nadal cierpi na zdiagnozowane już wcześniej zaburzenia rytmu serca oraz trudności w chodzeniu.
O'Connor podkreślił, że szczegółowe badanie neurologiczne nie wykazało u prezydenta żadnych zaburzeń centralnego układu nerwowego takich jak choroba Parkinsona, stwardnienie rozsiane, czy udar. Rutynowa kolonoskopia - która była powodem przekazania na 85 minut władzy wiceprezydent Kamali Harris - nie wykazała niepokojących zmian.
Lekarz ujawnił, że Biden przyjmuje leki przeciwzakrzepowe (apiksaban), statyny (lek obniżający cholesterol), a także środki przeciwalergiczne i lek łagodzący refluks żołądka.
Jak wskazuje opublikowany w zeszłym tygodniu sondaż dla portalu Politico, 48 proc. Amerykanów uważa, że prezydent nie jest wystarczająco sprawny umysłowo, by sprawować swoją funkcję, a tylko 40 proc. uważa, że cieszy się dobrym zdrowiem.
20 listopada Biden skończył 79 lat, czyli w 2024 r. będzie miał 82. W historii USA nie było tak sędziwego prezydenta. Osiemdziesiątka dziś to nie to samo co dawniej, znamy sporo osób niezmiernie żwawych fizycznie i umysłowo w tym wieku, ale Biden wyraźnie się postarzał od czasu, kiedy w gabinecie Baraka Obamy był wiceprezydentem..
Kategoria: Wiadomości > USA
Data publikacji: 2021-11-30