Fairy Tale Forest. Nowe życie bajkowej krainy.

Dawno, dawno temu , a dokładnie w latach 50-tych XX wieku Paul Woehle, niemiecki imigrant, postanowił odtworzyć magiczną krainę swojego dzieciństwa. Udało mu się to i w 1957 roku w Oak Ridge, NJ swoje bramy otworzył przed dziećmi Fairy Tale Forest.

Skąd taki pomysł? Paul Woehle pochodził z bardzo licznej rodziny. On i jego jedenaścioro rodzeństwa jako najpiękniejsze wspomnienie dzieciństwa uważali chwile, kiedy wszyscy zbierali się w kuchni, żeby posłuchać bajek opowiadanych przez mamę. Pani Woehle opowiadała im przede wszystkim baśnie braci Grimm i Hansa Christiana Andersena.

Dlatego, kiedy Woehle przyjechał do Stanów i postanowił zrealizować swoje marzenie o stworzeniu niezwykłej krainy zabaw dla dzieci, było oczywiste, że nie zabraknie tam miejsca dla Jasia i Małgosi, Roszponki czy Kopciuszka. Przez kilka lat pracował niestrudzenie własnoręcznie tnąc, składając i malując domki z piernika, mur, na którym zasiadł Humpty Dumpty i wielki but Guliwera. Pamiętajmy, że w tamtych czasach nie było jeszcze telewizji z animowanymi bajkami, czy parków rozrywki w stylu Disneylandu. Północne New Jersey było wówczas dość ubogą, robotniczą prowincją, gdzie kolorowy Fairy Tale Forest jawił się jako spełnienie dziecięcych marzeń.

Pokolenia mieszkańców New Jersey z czułością wspominają szkolne i rodzinne wycieczki do „Zaczarowanego Lasu” - spokojna atmosfera tego miejsca przyciągała głównie rodziców z małymi dziećmi. Można tu było porozmawiać z aktorami wcielającymi się w bajkowe postacie, zrobić zdjęcie i zjeść pyszne lody domowej roboty, natomiast zimą spotkać Świętego Mikołaja i napić się gorącej czekolady. Park przetrwał rewolucję technologiczną połowy XX wieku jawiąc się jako miejsce sentymentalnych powrotów do czasów dzieciństwa. Dorośli mieszkańcy New Jersey, którzy przychodzili tu jako dzieci, żeby następnie przyprowadzać tam swoje własne dzieciaki z czułością wspominają, jak zimowa wycieczka do Fairy Tale Forest była kulminacyjnym momentem Świąt Bożego Narodzenia. Ba - wielu z nich naprawdę wierzyło, że właśnie w Zaczarowanym Lesie mieszka prawdziwy Święty Mikołaj - „to było oczywiste! Gdzie indziej miałby mieszkać” - śmieją się dzisiaj.

Magiczny urok tego miejsca przemówił także do samej Mariah Carey - to właśnie tutaj, w bajkowej krainie w Oak Ridge nagrywano teledysk do jej największego hitu - „All I want for Christmas is you”! Jeśli uważnie się mu przyjrzycie, z pewnością zobaczycie bajkowe elementy scenografii, olbrzymie krzesło świetego Mikołaja i komin, do którego wskakuje z workiem pełnym prezentów.

Niestety - wiek XXI nie był życzliwy dla Fairy Tale Forest. Dzieci nie bawią już historie Mamy Gąski czy Guliwera i jego Liliputów. W czasach Pokemonów, transformersów czy zombie podobne bajkowe krainy wydają im się nudne. Brak gości a także akty wandalizmu (niszczenie domków z pierników i robienie sobie w nich imprez upodobała sobie zwłaszcza miejscowa młodzież) doprowadziły do tego, że park został w 2005 roku permanentnie zamknięty. Jednak ponad 10 lat później potomkowie Woehlego postanowili przywrócić Zaczarowany Las do życia. Jak postanowili tego dokonać?

Jeśli przejeżdżacie czasem Oak Ridge Road z pewnością zauważyliście górujący nad nią wielki…but! Kiedy po raz pierwszy go zobaczyłam, byłam pewna, że mieści się tutaj jakaś sala zabaw dla dzieci albo mini golf - co jako matkę dwóch aktywnych chłopców bardzo mnie ucieszyło. Jednak okazało się, że w wielkim bucie nie zamieszkała żaden bajkowy stworek a…. kartonowe pudła. Dowiedziałam się, że mieści się tutaj tzw. „storage faciilty”. Ale nie było to takie złe, bowiem podczas gdy bajkowa kraina działała jako magazyn wnukowie Paula Woehlera zbierali fundusze na odbudowę i naprawę starych dekoracji, wprowadzenie nowoczesnych udogodnień a także… otwarcie restauracji!

Ostatnio z radością przeczytałam informację, że Fairy Tale Forest ma szansę po raz kolejny przywitać dzieciaki już za parę miesięcy! Na miejscu - prócz unowocześnionych i odrestaurowanych zabytkowych już dziś atrakcji na dużych i małych czekać ma także restauracja z nowoczesną kuchnią amerykańską z daniami, które pokochają nie tylko dorośli ale też dzieciaki - również te borykające się z alergiami pokarmowymi bądź nietolerancją glutenu. Czy taki staroświecki park ma szanse funkcjonować w dzisiejszych czasach? Czy dzieci przyzwyczajone do innego rodzaju atrakcji na nowo pokochają stare baśnie? To wszystko naprawdę warto sprawdzić na miejscu! Trzymamy kciuki za Fairy Tale Forest - kto nie chciałby choć na krótką chwilę powrócić do zaczarowanej krainy dzieciństwa, prawda?