PLUS

Baner

Przemoc w rodzinie

Przemoc w rodzinie

Jak szukać pomocy, kiedy w rodzinie dzieje się źle? Temat kruchy i bardzo bolesny dla wielu osób.

Często, kiedy w domu dzieje się naprawdę bardzo źle, tak źle, że dochodzi do przemocy, osoby poszkodowane boją się wołać o pomoc. Do strachu dochodzi jeszcze wstyd. Szczególnie w polskim środowisku przyjęło się, że to, co dzieje się w „domu”, powinno tam zostać.

Czasy się zmieniły i ofiary przemocy w rodzinie stają się odważniejsze i zaczynają szukać pomocy. Przyznanie się do problemu w domu wcale nie oznacza przyznania się do porażki życiowej. Każdy może paść ofiarą, również winowajca takiej przemocy może być ofiarą.
Jeszcze trudniejsze staje się szukanie pomocy w obcym kraju, szczególnie wtedy, gdy nie zna się języka. Przemoc w rodzinie nie musi wcale być fizyczna. Zastraszanie, ciągłe obrażanie drugiej osoby, przezywanie, poniżanie, krzyk, rzucanie rzeczami w domu, przewracanie mebli, tłuczenie naczyń też jest przemocą. Jest to przemoc psychiczna.

W większości spraw ofiarami przemocy w rodzinie padają kobiety i dzieci, co wcale nie oznacza, że tylko mężczyźni są winowajcami. Tak, mężczyźni również stają się ofiarami przemocy w domu, aczkolwiek mniej o tym mówią i mniej się do tego przyznają. Czasem alkoholizm w rodzinie nie pojawia się bez powodu. Może jest to jakaś ucieczka, tylko dokąd ta ucieczka nas zaprowadzi? Z doświadczenia moich klientów wiem, że nie można daleko uciec przed problemami w rodzinie.

A co zrobić, kiedy już nie mamy siły, boimy się osoby, z którą mieszkamy i boimy się o tę osobę jednocześnie? Najłatwiej i najszybciej podczas awantury w domu jest zadzwonić na policję. Policja prawdopodobnie aresztuje napastnika, a sąd zabroni tej osobie powrotu do domu. Dalej sprawę będzie rozstrzygał sąd, a z nami skontaktuje się prokurator. Wydawałoby się, że już mamy problem z głowy. Niestety często ofiarami przemocy padają osoby niepracujące, które są zależne od winowajców finansowo, szczególnie kiedy w domu są małe dzieci. W dodatku, gdy jesteśmy emigrantami bez legalnego statusu i sprawa karna może doprowadzić do deportacji. Wtedy właśnie rodzi się większy strach i obawa, aby zgłosić przemoc na policję.

Czasem mijają lata, zanim ofiara przemocy zdecyduje się komuś o tym powiedzieć i zanim odważy się przeciwstawić zadawaniu sobie krzywdy. Niestety zdarza się, że najpierw musi stać się naprawdę coś złego, aby taka osoba przebudziła się i ruszyła do walki. A wcale tak nie musi być. W stanie Nowego Jorku, w każdym sądzie rodzinnym można złożyć petycję o przyznanie nam zakazu „zbliżania się”. Zakaz ten wcale nie musi oznaczać dosłownego zakazu zbliżania się do nas. Może on być limitowany, czyli taki, który zabrania kłócenia się, zastraszania nas itp. Najpierw sąd przyzna taki nakaz tymczasowo i będziemy musieli wrócić do sądu wraz z osobą oskarżoną, aby udowodnić winę. W wielu przypadkach samo wręczenie wezwania do sądu osobie, która dopuszcza się do przemocy w domu, jest dzwonkiem ostrzegawczym i przebudzeniem.

Sądownictwo Nowego Jorku przewidziało wiele sytuacji i ma wiedzę na temat pomocy ofiarom przemocy w rodzinie. Jeśli nie znamy języka angielskiego, to przydzielą nam tłumacza, za pomocą którego będziemy w stanie się wypowiedzieć.
Jeśli nie chcemy udać się od razu do sądu, to warto umówić się na spotkanie z adwokatem, który prowadzi podobne sprawy i będzie nam w stanie powiedzieć, co dalej robić z naszym problemem. Proszę pamiętać, że adwokat jest objęty tajemnicą zawodową i podobnie jak lekarz nie może zdradzać nikomu informacji, którą podał mu klient.

Joanna Ewa Nowokuński, Esq.

Kategoria: Porady > Prawne

Data publikacji: 2019-06-24

Baner
Ogłoszenia/classifieds
Ogłoszenia Zobacz ogłoszenia >>
Baner
Baner
Baner
Baner
Plus Festiwal

Podoba Ci się nasza strona?
Polub nasz profil na Facebooku.