PLUS

Baner

Historia z happy endem

Historia z happy endem

Wzruszająca historia ze szczęśliwym zakończeniem

Dwóch strażaków z New Brunswick NJ musiało się nieźle zdziwić, gdy po trudnej 12-godzinnej akcji gaszenia pożaru postanowili posilić się w pobliskiej restauracji Route 130 Diner. Gdy wyczerpani po nocnej batalii zasiedli do śniadania, na stole zamiast rachunku, znaleźli tajemniczy liścik od kelnerki. Zdziwiła ich nie tylko treść listu, ale też to, że kelnerka postanowiła sama pokryć koszt ich zamówienia. Kelnerka o wielkim sercu napisała: "Dziś ja płacę za Wasze śniadanie. Dziękuję za wszystko, co robicie. Za służenie innym i za pojawianie się w tych miejscach, z których inni uciekają. Nieważne jaką macie pracę, jesteście odważni, dzielni i silni. Dziękuję za to, że jesteście tacy na co dzień. Napędzani ogniem i wiedzeni odwagą jesteście przykładem dla ludzi. Odpocznijcie! Liz".
Zaskoczeni strażacy po powrocie do domu dowiedzieli się, że ojciec kelnerki od pięciu lat jest sparaliżowany. Dziewczyna założyła nawet specjalną stronę, poprzez którą chciała zebrać pieniądze na zakup samochodu przystosowanego do przewożenia wózka inwalidzkiego schorowanego taty. Tim i Paul wzięli sprawy w swoje ręce. Na Facebooku nakłaniali znajomych do wpłacania pieniędzy na konto ojca Liz. "Okazało się, że młoda kobieta, która dała nam darmowy posiłek, tak naprawdę sama potrzebuje pomocy" - napisał Tim na swoim profilu.
W ciągu kilku dni kelnerka zdołała zebrać $70,000, o wiele więcej niż potrzebowała na zakup vana.

Kategoria: Wiadomości > Metropolia

Data publikacji: 2015-08-28

Baner
Ogłoszenia/classifieds
Ogłoszenia Zobacz ogłoszenia >>
Baner
Baner
Baner
Baner
Plus Festiwal

Podoba Ci się nasza strona?
Polub nasz profil na Facebooku.