W stanie Nowy Jork obowiązek płacenia alimentów obowiązuje do 21 roku życia dziecka.

Nie ma znaczenia, czy rodzice dziecka byli lub nadal są w związku małżeńskim, ale nie mieszkają już razem. Nie ma też znaczenia, czy rodzice dziecka byli kiedyś małżeństwem lub wcale mieszkali ze sobą. Znaczenie ma to, że tych dwoje ludzi ma dziecko, czy dzieci ze sobą i mają wspólny obowiązek dbania o nie.

Para może pomiędzy sobą ustalić sumę jaką rodzic, z którym nie mieszkają dzieci, będzie łożyć jako alimenty. Jednak kiedy rodzice nie zgadzają się lub druga strona wcale nie pomaga finansowo, takie sprawy trafiają do sądu rodzinnego. W zależności, w której dzielnicy miasta, czy mieście stanu Nowy Jork mieszkamy, tam składamy odpowiednie podanie do sądu o ustalenie wysokości alimentów na dzieci. Jeśli dzieci są małe to możemy również żądać, aby drugi rodzic dokładał się do opłat za opiekę nad dziećmi, czy za dodatkowe zajęcia pozaszkolne.

Sąd na pierwszej rozprawie zażąda od obojga rodziców dokumentu finansowego, który będzie przedstawiał nasze zarobki, stan naszego konta, jak również jakie mamy miesięczne wydatki.

W Nowym Jorku wysokość alimentów ustalana jest na podstawie rocznych zarobków rodzica, z którym dziecko nie mieszka. Kwoty te ustalane są procentowo, mianowicie: 17% na jedno dziecko, 25% na dwoje dzieci, 29% na troje, 31% na czworo, itd. Odlicza się je od kwoty zarobionej brutto, minus niektóre z podatków, takich jak social security, medicare i lokalne.

W przeliczeniu ile rodzic ma dokładać na dodatkowe zajęcia brane pod uwagę są również zarobki drugiej strony, z którą dzieci mieszkają. Nie zawsze jest 50/50. Może się zdarzyć, że rodzic, który ma opiekę fizyczną nad dziećmi, może dopłacać więcej w takim przypadku. Co nie zmienia wysokości alimentów.

Tego samego podziału procentowego będą dotyczyły dodatkowe opłaty medyczne, za leczenie czy dentystę dzieci.

Rodzicom, którzy zostali pozwani do sądu o nakazanie im płacenia alimentów, a którzy rozliczają się z niewielkich kwot, bo zarabiają gotówką lub nie rozliczają się wcale, wydaje się im, są pewni, że nie będą płacić dużo. Sądy jednak rozpatruja takie sprawy w setkiach, jeśli nie tysiącach codziennie na Manhattanie, Bronx, Queens, Brooklyn lub Staten Island i wiedza, że na przykład pracownik na budowie nie zarabia najmniejszej krajowej.

Sprawa ustalenia alimentów, gdzie prawdopodobnie zostają ukrywane prawdziwe zarobki, może toczyć się nawet kilka miesięcy. W między czasie strony mogą wymienić się dokumentami finansowymi.To jak długo będzie trwać ta sprawa i jakie “brudy” będą prane w sądzie, zależy od prawdziwych chęci rodzica, co do szczerego i uczciwego płacenia alimentów. Niestety wielu rodziców kieruje się urażonymi uczuciami i nie chcą płacić na dzieci, bo nie chcą, żeby ta druga strona miała ekstra pieniądze. Przecież te pieniądze przeznaczone są na wychowanie naszych dzieci, żeby im nie zabrakło dachu nad głową.

Co jest bardzo ważne, sąd przyznaje nakaz płacenia alimentów od daty złożenia petycji do sądu. Jeśli decydujemy się prosić sąd o interwencję w tej sprawie po dłuższym czasie od rozstania, czy od ostatniego finansowego wsparcia z drugiej strony, to niestety nie ma możliwości, aby sąd cofnął nakaz aż tak daleko. Złożenie petycji do sądu o ustalenie alimentów na dzieci nie jest żadnym poniżaniem się, czy proszeniem o jałmużnę. Jest to słuszny ruch dla dobra naszych dzieci.

Joanna Ewa Nowokuński, Esq.

Kategoria: Porady > Prawne

Data publikacji: 2017-01-30