PLUS

Baner

Wygrana Trumpa i Sandersa

Wygrana Trumpa i Sandersa

Trump pokonał wszystkich rywali. Czyżby przyszła teraz kolej na Clinton?

Wczoraj w Indianie było to siódme z rzędu zwycięstwo Donalda Trumpa, który nie ma doświadczenia politycznego i nigdy nie sprawował wybieralnego urzędu. Uzyskał co najmniej 45 z 57 delegatów. Trump ma obecnie głosy 1035 delegatów. Do uzyskania prezydenckiej nominacji Partii Republikańskiej potrzebne są głosy 1237 delegatów.

Według wciąż niepełnych wyników głosowania miliarder z Nowego Jorku uzyskał ponad 50 proc. głosów a jego jedyny liczący się rywal, senator z Teksasu Ted Cruz ok. 33 proc. Trzecie miejsce zajął gubernator stanu Ohio John Kasich z ok. 10 proc. głosów.

Po sukcesie Donalda Trumpa w prawyborach w stanie Indiana, z kandydowania wycofał się najpoważniejszy jego kandydat – Ted Cruz.

John Kasich zapowiedział jednak walkę do końca. - Tak długo jak to będzie możliwe, gubernator Kasich będzie walczył - powiedział jego strateg John Weaver.

Natomiast faworytka w wyścigu o nominację Demokratów w wyborach prezydenckich Hillary Clinton przegrała wczoraj z Berniem Sandersem, mimo to jej pozycja nie jest zagrożona.

Sanders zdobył w Indianie co najmniej 43 z 83 delegatów i ma ich obecnie 1400, natomiast Clinton - 2202. Do uzyskania nominacji konieczne są głosy minimum 2383 delegatów. Sanders zapowiada jednak walkę aż do lipcowej krajowej konwencji Demokratów w Filadelfii.

Do niedawna Donald Trump miał przeciwko sobie establishment polityczny Republikanów. Jednak po zwycięstwie w Indianie nastąpiła radykalna zmiana. Przewodniczący Krajowego Komitetu Partii Republikańskiej Reince Priebus wezwał wczoraj wieczorem do poparcia Trumpa w ostatecznej rozgrywce z Demokratami. "Musimy zjednoczyć się i skupić na pokonaniu Hillary Clinton" - powiedział Priebus.

Kategoria: Wiadomości > USA

Data publikacji: 2016-05-04

Baner
Ogłoszenia/classifieds
Ogłoszenia Zobacz ogłoszenia >>
Baner
Baner
Baner
Baner
Plus Festiwal

Podoba Ci się nasza strona?
Polub nasz profil na Facebooku.