Polakowi z kanadyjskim obywatelstwem postawiono poważne zarzuty za próbę przemytu dwóch rodaków do USA.
Proceder przemytu ludzi przez północną granicę Stanów Zjednoczonych zdarza się dość często. Jeden z ostatnich takich nielegalnych przypadków miał miejsce 1 marca.
Kanadyjski obywatel z polskim pochodzeniem, 50-letni Leszek Budzyna, pracujący jako kierowca ciężarówki został zatrzymany przez agentów US Customs and Border Protection podczas próby przemycenia dwóch osób. Zdarzenie miało miejsce przy przekraczaniu granicy z Fort Erie do Buffalo na moście Pokoju, biegnącym nad rzeką Niagarą i łączącym Kanadę ze Stanami Zjednoczonymi..
Budzyna starał się przemycić do Stanów Zjednoczonych dwóch swoich rodaków. 47-letnia Monika Gondek oraz 54-letni Jerzy Mariusz Modej zostali ukryci pod stertą koców wewnątrz naczepy ciężarówki Budzyny. W trakcie kontroli granicznej przemytnik twierdził, że podróżuje sam. Jednak nieufni celnicy zdecydowali się na prześwietlenie ciężarów i takim sposobem zauważyli ukrywające się z tyłu kabiny dwie osoby.
Z polecenia sędziego magistrackiego z Buffalo, Kennetha Schroedera Jr., wszyscy troje zostali aresztowani. Każdemu z nich grozi kara więzienia.
Budzyna będzie oskarżony o próbę przemytu nielegalnych imigrantów oraz składanie fałszywych oświadczeń.
Monice Gondek i Mariuszowi Madej ambasada amerykańska w Polsce odmówiła wydania wiz nieemigracyjnych do Stanów Zjednoczonych. Oskarżeni zostaną o unikanie inspekcji i kontroli przez urzędników imigracyjnych.
To nie pierwszy przypadek szmuglowania ludzi przez granicę w tym miejscu z udziałem naszych rodaków. I zapewnie nie będzie też ostatnim.
Kategoria: Wiadomości > USA
Data publikacji: 2016-03-06