To już trzecie zwycięstwo Trumpa w tegorocznych prawyborach prezydenckich Partii Republikańskiej (GOP).

Nevada jest czwartym stanem, gdzie wczoraj zmierzyli się w prawyborach kandydaci Partii Republikańskiej. Wcześniej walczyli w Iowa, New Hampshire i Południowej Karolinie. W wyścigu pozostało już z początkowych 17 tylko pięć osób. Oprócz Donalda Trumpa w prawyborach bierze nadal udział senator z Florydy Marco Rubio, senator z Teksasu Ted Cruz, były neurochirurg Ben Carson oraz gubernator z Ohio John Kasisch.

Zwycięstwo Donalda Trumpa w Nevadzie oznacza, że zapewnił on sobie głosy 68 spośród 2472 delegatów, którzy wybiorą kandydata Partii Republikańskiej na prezydenta. Nieciekawe miny miny mieli jego polityczni rywale, Marco Rubio i Ted Cruz. Wygrana Trumpa w Nevadzie była nad nimi ogromna, miliarder zgromadził 43 procent , podczas gdy obaj jego rywale w sumie 24 procent. 

Wczorajsze zwycięstwo pokazuje, że wcześniejsze wygrane Trumpa w New Hampshire i Południowej Karolinie nie były przypadkiem, a drugie miejsce w Iowa uznać należy za wypadek przy pracy. 

Rubio był tak zdruzgotany uzyskanym wynikiem, że nie zabrał nawet głosu po zakończonym głosowaniu. Cruz natomiast oznajmił tylko, że jest jedyną alternatywą dla Trumpa. 

Pokonanie Trumpa przez pozostałych kandydatów będzie trudne, bo miliarder zgarnia głosy zarówno umiarkowanych wyborców, jak i tych o bardzo konserwatywnych poglądach. Wygrał też w rejonach wiejskich, zyskał również poparcie tych z najlepszym wykształceniem. Ma za zwolenników szeroką koalicję głównie białych, słabo wykształconych i dość sfrustrowanych wyborców, którym w ostatnich latach gorzej się powodzi; w tym zarówno umiarkowanych, jak i bardzo konserwatywnych religijnie.

- Kocham Nevadę, kocham Las Vegas, tyle pieniędzy tu zainwestowałem. To wspaniały stan! - powiedział wczoraj Donald Trump. - To będą wspaniałe dwa miesiące. Ale może wygram już wcześniej i uczynimy Amerykę znowu wielką - dodał, nawiązując do swego głównego hasła z kampanii.

Po tym jak z wyścigu prezydenckiego wycofał się w sobotę, po fatalnym wyniku w Karolinie Południowej, były gubernator Florydy Jeb Bush, na oficjalnego kandydata establishmentu GOP wyrósł Rubio. Zdaniem analityków ma on wciąż szansę pokonania Trumpa, ale pod warunkiem, że wyścig szybko ograniczy się do dwóch kandydatów, a głosy przeciwników miliardera przejdą na rzecz Rubio.

Kategoria: Wiadomości > USA

Data publikacji: 2016-02-24