Żadne dziecko nie może zostać przyjęte do szkoły w Nowym Jorku bez ważnych szczepień.

Nowe prawo uchwalono 13 czerwca 2019 w związku z epidemią odry w październiku 2018. Wraz z przyjęciem nowych przepisów uczniowie mieli obowiązek poddania się szczepieniom w ciągu 30 dni od wejścia ustawy w życie. Głosowanie nad ustawą przebiegało w niezwykle burzliwej atmosferze.

W budynku stanowego parlamentu zebrali się przeciwnicy szczepionek, którzy nowe prawo postrzegali jako zamach na wolność religijną .Pojawilo się kilka pozwów sądowych mających na celu zablokowanie wprowadzonego obowiązku. Nie odniosły one jednak sukcesu. W sierpniu zostały wprowadzone nadzwyczajne przepisy, utrudniające uzyskanie zwolnień medycznych od szczepień. Statystyki pokazały, że wiekszość przypadków zachorowań dotyczyła nieszczepionych dzieci w chasydzkich społecznościach żydowskich. Wprowadzono więc szeroko zakrojone kampanie, dzięki którym znacznie wzrósł  wskaznik szczepień.

W dniu rozpoczęcia nowego roku szkolnego urzędnicy ostrzegli ponownie, że choroba zakaźna, której najwięcej zachorowań było wlaśnie w Nowym Jorku, może łatwo powrócić, jesli nie będą stosowane szczepienia. Nowy Jork jest piątym stanem w USA, oprócz Kalifornii, Zachodniej Wirginii, Missisippi i Maine, który przyjął regulacje zakazujące wszystkich niemedycznych zwolnień od szczepień. Każdy uczeń jest zobowiązany zacząć przyjmować szczepionki w pierwszych dwóch tygodniach szkoły i ukończyć je do końca roku szkolnego. Jeśli ten wymóg nie zostanie spełniony, uczniowie będą zmuszeni do pobierania nauki w domu. Według lokalnych źródeł sytuacja ta dotyczy 26 tysięcy dzieci.

Epidemia, która miała miejsce w pażdzierniku 2018 roku i objęła tysiąc przypadków zachorowań to największa epidemia odry od 1992 roku, gdzie na odrę chorowało dwa tysiące osób.

Kategoria: Wiadomości > Metropolia

Data publikacji: 2019-09-07