We wtorek po południu we wschodniej części Central Parku na cześć Johna Lennona tysiące ludzi uformowało znak pokoju

Wszyscy, od hipisów aż po młodych uczniów, zebrali się aby utworzyć gigantyczny znak pokoju dla upamiętnienia piosenkarza.

Ta radosna okazja dowiodła, że upływający czas nie zmniejszył zainteresowania ani entuzjazmu wszystkich fanów muzyka.

"Jestem poważnym fanem The Beatles, więc kiedy usłyszałem o tym, to było jak: o mój Boże, idę!"- Powiedział jeden z nich.

"Dziedzictwo Johna Lennona łączy nas aby pomagać temu pokoleniu używać swojej wyobraźni"- powiedział inny.

"Chciał, aby świat był lepszym miejscem" - powiedziała jedna dziewczynka.

Hołd oddany w Central Parku trwał tylko chwilę, ale dla wdowy Yoko Ono był on bardzo znaczący.

"Myślę, że to bardzo ważne, że robimy to w Nowym Jorku, w którym nigdy nie byliśmy wcześniej i my nowojorczycy musimy działać naprawdę, a nie tylko mówić a nic nie robić. I robimy to teraz" - powiedziała.

Wdowa, Yoko Ono, stwierdziła, że jej zmarły mąż byłby bardzo dumny.

"Bo on naprawdę ciężko pracował nad tym, aby było lepiej dla ludzi, wiesz, i to jest bardzo, bardzo pozytywna rzecz, która się stała"- powiedziała.

Ono pomaga dofinansowywać projekt edukacyjny „Autobus Johna Lennona”.

Autobus, nazwany po byłym członku The Beatles, zwiedza szkoły publiczne w każdej z 5 gmin, aby pomóc młodym muzykom i kompozytorom rozwijać swoje umiejętności. Profesjonalni inżynierowie znajdujący się na pokładzie wraz z ekwipunkiem niezbędnych urządzeń muzycznych pomagają inspirować następną generację artystów.

Gdyby John Lennon nadal żył skończyłby w piątek 75 lat. 35 rocznica jego śmierci będzie obchodzona w grudniu.

 JK

Kategoria: Wiadomości > Metropolia

Data publikacji: 2015-10-06