Znany amerykański aktor Alec Baldwin został uznany za winnego w sprawie o nękanie drugiego stopnia. Przyznał się do winy, ale jak twierdzi, nie dopuścił się przestępstwa.

Przypomnijmy, że do nieprzyjemnego incydentu doszło w listopadzie na parkingu w pobliżu domu Greenwich Village Baldwina. Funkcjonariusze otrzymali informację o szarpaninie, jaka wywiązała się pomiędzy Boldwinem a polskim biznesmenem. 

Polak zeznał policji, że aktor go uderzył. 49-letni mężczyzna został zabrany do szpitala, skarżąc się na ból szczęki i zaczerwienienie na szyi.  W wyniku zdarzenia aktor został oskarżony o nękanie drugiego stopnia.

Dzisiaj Alec Baldwin wstawił się na rozprawę do nowojorskiego sądu. Przyznał się do pchnięcia mężczyzny, który, jak twierdzi, ukradł jego miejsce parkingowe.

Adwokat wysłał do prokuratury nagranie, na którym jego zdaniem widać, jak Polak sprowokował Baldwina, aby ten go uderzył. Jednak prokuratura po obejrzeniu nagrania z monitoringu oraz przesłuchaniu kilku świadków, uznała aktora za winnego zarzucanego mu czynu. 

W konsekwencji Baldwin musi zapłacić 120 dolarów za swój czyn, a rozprawa została odroczona do 27 marca. Adwokat aktora podkreślił, że jego klient przyznał się do winy, a nie do popełnienia przestępstwa.

Kategoria: Wiadomości > Metropolia

Data publikacji: 2019-01-23