O dużym szczęściu mogą powiedzieć kierowcy, których samochody uderzyły w restaurację Chakra w Paramus.

W sobotę, 24 marca dwa pojazdy uderzyły w budynek restauracji na Route 4 w Paramus.

Trzy osoby zostały przetransportowane do szpitali rejonowych, żadna z nich nie doznała obrażeń, które uznano za zagrożenie życia - przekazała policja.

Według raportu dwa samochody uderzyły w słup, drzewo, hydrant i trzeci pojazd, a na koniec w budynek restauracji Chakra. Jeep wylądował  do góry nogami pod ścianą.

Jeden ze świadków wypadku powiedział, że w momencie uderzenia słychać było taki hałas, jakby wybuchła bomba.

To był potężny huk - powiedział Thomas Ciszak, pracujący w restauracji Chakra.

Według jego relacji w momencie wypadku w restauracji było 50 gości i pracowników. Pierwszą myślą pracowników było to, że może to awaria systemu chłodzącego.  Drugą myślą szefa kuchni było sprawdzenie budynku na zewnątrz, co natychmiast uczynił. Mężczyzna widząc masakryczny wypadek ruszył na pomoc poszkodowanym pasażerom. Wyłączył też silnik samochodu. Wokół znajdowała się kałuża paliwa, wiele szkła, przedmioty, które były w autach. 

Nasi pracownicy byli w zasadzie pierwszymi osobami na miejscu wypadku - powiedział Ciszak.

Do wypadku doszło około 11 pm, dwa pojazdy jechały Route 4 na  wschód. Po zjechaniu z trasy auta uderzyły w budynek restauracji, a jedno z nich przewróciło się.

Jak podkreślił pracownik lokalu goście byli bardzo zdenerwowani, ale kiedy zrozumieli co się stało, emocje się uspokoiły. Na szczęście nikt z osób przebywających w restauracji nie ucierpiał.

Nasi goście i pracwonicy wrócili do domów bezpiecznie - podkreślił Thomas Ciszak.

Miejsce wypadku zostało zabezpieczone. W ścianie restauracji pozostała duża dziura. Właściciele lokalu zapowiadają zamknięcie miejsca na jakiś czas. Budynek musi przejść inspekcję oraz wymaga remontu. Jak podkreślił menadżer - będzie to na pewno coś więcej niż kosmetyczna naprawa.

Kategoria: Wiadomości > Metropolia

Data publikacji: 2018-03-26