Oto co robić, by uniknąć w podróży zdenerwowania.
Nadeszło lato i sezon wakacyjny. Podróżujemy po kraju i po świecie. Na lotniskach obowiązują ostrzejsze zasady bezpieczeństwa, które znacznie wydłużają czas dostania się na samolot. Ponadto zawsze mogą zdarzyć się problemy – burze, awarie samolotu – które mogą pokrzyżować twoje plany. Oto co robić, by uniknąć w podróży zdenerwowania.
Daj sobie więcej czasu
Ażeby uniknąć nerwowej atmosfery, wyjedź na lotnisko z dużym wyprzedzeniem, zależnym od odległości, ruchu na ulicach, wielkości lotniska, godziny odlotu, celu podróży (lot krajowy czy międzynarodowy), od tego, czy chcesz zdać walizkę na bagaż, czy nie. Jeżeli lecisz za granicę z dużego lotniska, takiego jak JFK czy O'Hare, staw się do odprawy co najmniej na 3 godziny przed planowanym odlotem. Pamiętaj, że na pokład samolotu pasażerowie są wpuszczani na ok. pół godziny wcześniej.
W razie przesiadki zaplanuj pierwszy lot na tyle wcześnie, by nawet w razie opóźnienia zdążyć na drugi lot. Bureau of Transportation Statistics podaje, że około 20 proc. samolotów bywa opóźnionych o więcej niż 15 minut. Jeżeli musisz zdążyć do miejsca przeznaczenia na daną godzinę (bo np. odpływa twój statek wycieczkowy), nie leć ostatnim lotem, lecz co najmniej przedostatnim, by w razie jego anulowania mieć jedno zapasowe połączenie. Super ostrożni podróżują o dzień wcześniej i zatrzymują się w hotelu.
Zabezpiecz pieniądze
Nie woź ze sobą wiele gotówki. W cywilizowanym świecie wszędzie zapłacisz kartą. Odchudź swój portfel. Dokumenty, kartę kredytową, trochę pieniędzy trzymaj w portfeliku przytroczonym do paska. Drugą kartę i parę banknotów włóż gdzie indziej, na wszelki wypadek. Uważaj na kieszonkowców, którzy grasują w miejscach popularnych wśród turystów. Gdy wychodzisz na miasto, paszport zostaw w hotelowym sejfie.
Ogranicz bagaż
Podróżuj lekko, najlepiej tylko z małą 20-calową walizeczką, którą możesz wziąć ze sobą na pokład samolotu (przeczytaj artykuł pt. Przez świat z bagażem podręcznym). Sprawdź, na jaki rozmiar i wagę pozwala twój przewoźnik. Z małym bagażem będziesz mobilniejszy, wyjdziesz z lotniska szybciej i nie narazisz się na zgubienie walizki.
Zostaw w domu scyzoryk, nożyczki, duży metalowy pilnik do paznokci itp., wszystko, co może kojarzyć się z bronią. Nie pakuj w bagażu podręcznym wody, bo ci ją strażnik zabierze.
Bądź w kontakcie
Jeżeli często podróżujesz za granicę, to rozważ posiadanie komórki ze światowym serwisem. Telefon musi działać z siecią GSM (global system for mobile communication). Będziesz wtedy mógł się posługiwać swoim aparatem zarówno na co dzień w domu, jak i w podróży, choć będzie to kosztowne.
Jeżeli masz niezablokowany telefon działający w sieci GSM, to możesz wyjąć swoją kartę SIM i włożyć wykupioną za granicą przedpłaconą kartę. Poręczny jest telefon z miejscem na dwie karty (dual-SIM), trochę trudny do nabycia w Stanach.
Inne rozwiązanie: Kup za granicą tanią komórkę z przedpłaconą kartą i posługuj się nią w podróży. W Polsce możesz doładować kartę w wielu kioskach, stacjach benzynowych, sklepach takich jak Biedronka.
Rozważ ubezpieczenie w podróży
Jeżeli uprawiasz tzw. adventure travel, czyli przygodowe wyprawy, rozważ wykupienie ubezpieczenia. Na przykład polisy takich firm jak CSA Travel Protection (www.csatravelprotection.com) zabezpieczają przed konsekwencjami wypadków, nagłego zachorowania, przerwania podróży.
Transport na wypadek nagłego zachorowania gwarantują takie firmy jak Medjet Assistance (www.metjetassist.com) za roczną składkę dla jednej osoby albo dla rodziny. Nieobliczona na zysk organizacja International Association for Medical Assistance for Travelers (www.iamat.org) kontaktuje podróżnych z lekarzami mówiącymi po angielsku na całym świecie. Spytaj o rekomendację swojego agenta podróży.
Uwaga: Travel life insurance to ubezpieczenie na życie wskutek wypadku w podróży. Wiele kart kredytowych zapewnia travel life insurance, jeżeli bilet wykupi się za pośrednictwem tej karty.
Ubezpiecz mądrze wypożyczony samochód
Ubezpieczenie wynajętego samochodu i akcesoria mogą podwoić koszt wynajmu. Wypożyczalnie samochodów sprzedają ubezpieczenia, których większość klientów wcale nie potrzebuje, bo ma dosyć pokrycia dzięki swoim polisom samochodowym, zdrowotnym i na dom.
Sprawdź swoje następujące polisy ubezpieczeniowe.
- Ubezpieczenie posiadanego samochodu (car insurance). Przeczytaj polisę albo zadzwoń do swojego agenta, czy firmy ubezpieczeniowej i spytaj, w jakim wymiarze polisa pokrywa wypożyczane auta.
- Karta kredytowa często daje collision coverage wynajmowanego samochodu, opłacanego za pomocą tej karty. Opłaca przez to skutki zniszczenia auta wskutek wypadku lub kradzieży.
- Polisa właściciela domu (homeowner’s insurnace) zapłaci za przedmioty skradzione z wypożyczonego samochodu. Jeżeli masz wykupioną polisę-parasolkę (umbrella policy) na pól miliona czy milion dolarów, to możesz spać spokojnie, gdyż pokryje ona twoje zobowiązania wynikające z odpowiedzialności cywilnej (szkody wyrządzone innym).
- Twoje ubezpieczenie zdrowotne pokryje koszty ewentualnego leczenia ciebie, dzieci i małżonka.
Ubezpieczanie wynajmowanego samochodu ma sens, gdy nie masz żadnej innej własnej polisy. Ponadto, niektórzy kierowcy wolą zapłacić za dodatkowe ubezpieczenie wypożyczanego samochodu dla spokoju, ażeby w razie wypadku nie wzrosły stawki za ich prywatne samochodowe ubezpieczenie.
Miłych i bezpiecznych podróży życzy
Elżbieta Baumgartner
Kategoria: Porady > Finanse
Data publikacji: 2017-07-19