PLUS

Baner

Druga debata Republikanów

Druga debata Republikanów

Trump w centrum uwagi, Bush w opałach, kobieta górą. A w tle samolot Air Force One.

Debata prezydencka Republikanów odbyła się w środę, w Bibliotece im. Ronalda Reagana w kalifornijskim mieście Simi Valley. Wzięło w niej udział 11 kandydatów na prezydenta z Partii Republikańskiej, którzy występowali na tle samolotu byłego prezydenta Reagana. 
Według agencji Reutersa, publiczność najgoręcej oklaskiwała wypowiedzi bizneswoman Carly Fioriny - jedynej kobiety wśród Republikanów, którzy wystartowali w wyścigu do Białego Domu.
Kandydaci, którzy rozmawiali m.in. o polityce zagranicznej czy kwestii imigrantów, kilkakrotnie krytykowali m.in. obecnego prezydenta, Demokratę Baracka Obamę oraz kandydatkę z Partii Demokratycznej Hillary Clinton. 

W centrum uwagi znowu był jednak Donald Trump, który, pomimo braku doświadczenia w polityce, prowadzi w przedwyborczych sondażach. Podczas debaty Republikanin był krytykowany przez innych uczestników za brak kompetencji i kontrowersyjne poglądy, takie jak np. niechętny stosunek do meksykańskich imigrantów i propozycja wybudowania muru na granicy z Meksykiem. Na tym tle doszło do starcia pomiędzy Trumpem a Jebem Bushem - synem i bratem dwóch były prezydentów, George'a H.W. Busha i George'a W. Busha. Były gubernator Florydy zażądał od milionera przeprosin, kiedy ten stwierdził, że Bush ma słabość do imigrantów, ponieważ jego żona pochodzi z Meksyku. Trump jednak nie zareagował i nie przeprosił polityka. 

W trakcie dyskusji Bush zarzucał Trumpowi finansowe układy z politykami Partii Demokratycznej - w tym z Hillary Clinton. Trump odpowiadał, że Stany Zjednoczone potrzebują dziś prezydenta przedsiębiorczego i niezależnego finansowo, a on, jako miliarder, jest taką właśnie osobą.

- Brak właściwej oceny i zrozumienia tego, jak funkcjonuje świat jest niebezpieczne w naszych czasach. A ty, Donald, mówisz, że Hillary Clinton jest wspaniałym negocjatorem, że wprowadza zmiany na lepsze - atakował miliardera Jeb Bush.

- To administracja twojego brata dała nam ostatecznie Baracka Obamę. Ostatnie trzy miesiące to była taka tragedia, że sam Abraham Lincoln po czymś takim nie zostałby wybrany na prezydenta - ripostował biznesmen. 



Momentem debaty, o którym było najgłośniej w portalach internetowych była wymiana zdań pomiędzy Trumpem a Fioriną. Republikanka ze spokojem i klasą odniosła się do wypowiedzi Trumpa, który kilka dni temu oznajmił, że "z jej twarzą nie można wygrać", a potem tłumaczył, że nie miał na myśli wyglądu zewnętrznego, ale osobowość Fioriny.

- Myślę, że wszystkie kobiety w tym kraju bardzo dobrze słyszały, co powiedział pan Trump - powiedziała podczas debaty Fiorina, wywołując największy aplauz wieczoru.

W dalszej części debaty Fiorina zdecydowanie opowiedziała się przeciwko legalizacji marihuany ujawniając, że jej córka zmarła z powodu nałogu narkotykowego. 

Nie przyciągał uwagi podczas debaty emerytowany neurochirurg Afroamerykanin Ben Carson, wypadając zupełnie bez charyzmy.

Republikańscy i demokratyczni politycy obecnie walczą o nominację partyjną. Prawybory w obu ugrupowaniach odbędą się w lutym. Dwaj wyłonieni kandydaci zmierzą się w ostatniej rundzie wyścigu prezydenckiego, która zakończy się głosowaniem 8 listopada 2016 roku.


Kategoria: Wiadomości > USA

Data publikacji: 2015-09-17

Baner
Ogłoszenia/classifieds
Ogłoszenia Zobacz ogłoszenia >>
Baner
Baner
Baner
Baner
Plus Festiwal

Podoba Ci się nasza strona?
Polub nasz profil na Facebooku.