Jedenaście osób zostało rannych w ataku nożownika, do którego doszło w poniedziałek na kampusie uniwersyteckim w mieście Columbus w Ohio.
Alarm z powodu uzbrojonego napastnika przebywającego w kampusie uniwersyteckim w mieście Columbus w Ohio ogłosiły w poniedziałek miejscowe władze. Został on odwołany, a telewizja NBC podała, że napastnika zabito. Jedenaście osób zostało rannych.
Według telewizji NBC, dziesięć hospitalizowanych osób jest w stanie stabilnym; jedna - w stanie poważnym. Telewizja podała, że część poszkodowanych ma rany kłute zadane najpewniej dużym nożem.
"Odwołujemy polecenie ukrycia się. Kampus jest już zabezpieczony" - podały na Twitterze służby reagowania kryzysowego uniwersytetu stanowego Ohio. Dodano, że wszystkie poniedziałkowe zajęcia zostały odwołane.
Szef policji uniwersyteckiej Craig Stone przekazał, że tuż przed godz. 10 czasu lokalnego sprawca z dużą prędkością nadjechał samochodem jedną z ulic kampusu, uderzając w pieszych. Następnie wysiadł z pojazdu i zaczął nożem rzeźniczym ranić przypadkowych ludzi. Został zabity przed funkcjonariusza, który przybiegł na miejsce. Według informacj sprawcą był młody Somalijczyk, przebywający legalnie w USA i studiujący na uniwersytecie stanowym Ohio.
Szef policji w Columbus Kim Jacobs powiedział, że badany jest każdy ewentualny wątek sprawy, w tym terrorystyczne motywy działania sprawcy.
Uniwersytet stanowy Ohio należy do największych uczelni w USA. W kampusie głównym w Columbus studiuje blisko 60 tys. studentów.
Kategoria: Wiadomości > USA
Data publikacji: 2016-11-28