Na Manhattan Bridge zawisł ogromy banner z portretem Władimira Putina.
Ktoś postanowił przygotować rosyjskiemu prezydentowi niespodziankę na 64. urodziny.
Wielki banner z portretem Władimira Putina i podpisem: „peacemaker”, czyli "twórca pokoju" zaciekawił wiele osób pracujących w biurowcach nieopodal mostu. Choć banner wisiał bardzo krótki czas, jego zdjęcia w błyskawicznym tempie obiegły świat i odbiły się echem w mediach.
Według relacji świadków baner zwiesiły przynajmniej dwie osoby. Do zdarzenia doszło około 1:45 pm.
Siedzieliśmy przy naszych biurkach, blisko dużych okien i wtedy zobaczyliśmy, że pojawił się banner – powiedział jeden z pracowników pracujący w budynku przy Manhattan Bridge. Widać było, że mężczyźni przez chwilę musieli się mocno starać, ale w końcu im się udało. Wtedy własnie zobaczyliśmy że to zdjęcie Putina na tle rosyjskiej flagi. Byliśmy zdezorientowani. To przesłanie nie było dla nas bardzo jasne - dodał mężczyzna. Wszyscy w biurze myśleli, że to było bardzo ciekawe, ale nikt tak naprawdę w pierwszym momencie nie zrozumiał przesłania politycznego, jakie prawdopodobnie plakat miał ze sobą nieść.
Ludzie szybko zaczęli robić zdjęcia i nagrywać filmiki, które trafiły w błyskawicznym tempie na wszystkie portale społecznościowe.
Po zgłoszeniu incydentu do nowojorskiej policji funkcjonariusze zdjęli flagę około 2:55 pm.
To nie jedyny prezent. Z okazji urodzin Władimira Putina do bogatej listy prezentów dołaczyła między innymi limitowana seria smartfonów z popiersiem prezydenta. Urządzenie nosi nazwę Supremo Putin Damascus. A jego cena będzie wynosić ponad 3 tys. euro.
Kategoria: Wiadomości > Metropolia
Data publikacji: 2016-10-07