Rodziny setek osób, które zginęły 11 września od 15 lat czekają na identyfikację szczątków ich najbliższych.
15-ta rocznica zamachów na WTC to wspomnienia i uroczystości państwowe w każdej części Ameryki. To także kolejny rok czekania rodzin ofiar 11 września.
W nowojorskim laboratorium policyjnym nieustanie trwają badania nad tysiącami niezidentyfikowanych szczątków. Z ruin wydobyto łącznie 21,817 fragmentów ciał. Rodziny setek osób, które zginęły 11 września od 15 lat czekają na identyfikację szczątków ich najbliższych.
Lisa i Edward mieszkali w New Jersey, wspólnie wychowywali trójkę dzieci. Rano 11 września 2001 roku Lisa Luckett pocałowała męża Edwarda na do widzenia. Nie miała pojęcia, że to było ich ostatnie pożegnanie. To 15 lat jest dla mnie niczym pięć minut, ale też miewam wrażenie, że minęło 100 lat – powiedziała Lisa. Tak naprawdę nie minęło wiele czasu, ale w naszym życiu wydarzyło się tak dużo, przeszliśmy jako rodzina ogromnie trudny okres – dodała.
Lisa uważa, że 40-letni mąż zginął od razu, gdy samolot uderzył One World Trade Center. Szczątki jego ciała nigdy nie zostały zidentyfikowane.
Jedynie myśl, że wszyscy z prochu powstaliśmy i w proch się obrócimy daje mi siły i pomaga zrozumieć dlaczego to my, dlaczego on - powiedziała Lisa. Kilka lat po atakach terrorystycznych rodzina Lucket, tak jak ponad tysiąc innych otrzymała proch z Ground Zero.
Ten proch, kurz z Ground Zero - to co otrzymaliśmy po naszych bliskich. Przyjęłam to, wiedziałam że zrobiono wszystko, aby odnaleźć szczątki mojego męża. Ale mam też znajomych, którzy przez ostatnie piętnaście lat w różnym czasie otrzymywali kolejne zidentyfikowane szczątki ich bliskich. Pojawiało się wtedy pytanie – co mam z nimi zrobić? Czy mogę ponownie otworzyć grób? Myślę, że to dobrze, że nie doznałam tego uczucia, nie stanęłam przed tymi decyzjami, przed którymi moi przyjaciele musieli stawać już kilka razy - wyznała Lisa.
Według biura koronera, z 2,753 ofiar ataków na WTC 1,637 (czyli około 60 procent) osób zostało zidentyfikowanych. 1,116 ciał wciąż pozostaje tajemnicą dla naukowców.
Barbara Sampson, prezes patologów w Nowym Jorku, która od 2011 roku prowadzi badania nad ciałami ofiar powiedziała: To jest moja osobista misja. Byliśmy tu 11 września, widzieliśmy upadek wież, widzieliśmy ludzi uciekających Pierwszą Aleją, tuż przed budynkiem, gdzie mieszczą się nasze biura. Znam doskonale rodziny ofiar, pracujemy z nimi od samego początku - dodała.
Ostatniej identyfikacji ofiary z 11 września dokonano w marcu 2015 roku, ale Barbara Sampson stale powtarza rodzinom, że jest nadal nadzieja.
Musimy szukać nowych możliwości, podążać za nauką i okryciami, aby spróbować zamknąć pozostałe badane sprawy, tak aby dać odpowiedź czekającym rodzinom – powiedziała Barbara Sampson
Eileen Walsh w ataku na WTC straciła 27-letniego syna Michaela, który był strażakiem. Czekała wiele lat na identyfikację szczątków ciała syna, otrzymała cztery fragmenty, które zostały odnalezione i zidentyfikowane. Czekaliśmy prawie osiem lat, zanim pochowaliśmy wszystkie odnalezione szczątki ciała Michalea – powiedziała Eileen.
Kiedy czekaliśmy, w bólu i bezsilności zrodził się w naszych głowach pomysł. W 2008 roku wraz z przyjaciółmi otworzyliśmy ogród nazwany na cześć mojego bohaterskiego syna. Brakuje mi go ogromnie, ale wiem, że w tym ogrodzie pamięć o nim będzie żyć wiecznie – zakończyła ze łzami w oczach Eileen.
Kategoria: Wiadomości > Metropolia
Data publikacji: 2016-09-09