8-letni chłopiec zmarł po tym jak narzeczony jego matki ukarał go za bałagan w pokoju.
Według oświadczenia policji mieszkaniec Pensylwanii popchnął 8-letniego syna swojej narzeczonej, zdenerwowany faktem, że dziecko nie posprzątało pokoju.
Policja z Allegheny County oświadczyła, iż mieszkaniec North Braddock, Orlando Williams pozostał sam z trójką dzieci swojej narzeczonej, która wyszła do pracy. Mężczyzna w stanie nietrzeźwym wszedł do pokoju chłopca i potknął się o kosz z praniem. Ze złością popchną chłopca w stronę łóżka. Chłopiec spadł na podłogę. Do zdarzenia doszło w niedzielę wieczorem. Według zeznań para przeniosła chłopca na dół, a kiedy dłuższy czas nie reagował postanowili pojechać do szpitala.
Para pojechała do szpitala w poniedziałek rano. Lekarze wezwali policję ze względu na obrażenia chłopca. Dziecko miało poważny uraz głowy, zmarło w czwartek.
Orlando Williams został zatrzymany pod zarzutem napaści i zagrożenia zdrowia i życia dziecka.
Prawnicy oskarżonego nie wydali jeszcze oświadczenia w tej sprawie.
Zatrzymany Orlando Williams miał już wcześniej problem z prawem, był skazany 3 lata temu za przestępstwa na tle seksualnym. Ten fakt dodatkowo go obciąża, ponieważ nie powinien on przebywać z dziećmi.
Kategoria: Wiadomości > USA
Data publikacji: 2016-06-24