PLUS

Baner

Co naprawdę jest w torebce ekspresowej herbaty?

Co naprawdę jest w torebce ekspresowej herbaty?

HERBATA EKSPRESOWA TO COŚ, CO PIJAMY NAJCZĘŚCIEJ. TANIA, NAJNIŻSZEJ JAKOŚCI, A JEDNAK CIESZĄCA SIĘ OGROMNĄ POPULARNOŚCIĄ

CZY TO, CO JEST W TOREBCE, TO NAPRAWDĘ ŚMIECI Z HERBACIANEJ FABRYKI? CZY PRZY PARZENIU HERBATY EKSPRESOWEJ MUSIMY WOGÓLE PRZESTRZEGAĆ JAKICHŚ ZASAD I CZY TAKI NAPAR JEST ZDROWY?

Przede wszystkim obalić trzeba mit, że herbata ekspresowa znajduje się poza kręgiem zainteresowań herbaciarzy i poza wszelkimi zasadami parzenia. Parzenie szczura, moczenie skarpety, herbata na smyczy. Tak czasem pogardliwie mówią koneserzy o herbacie ekspresowej. Jednak herbata to herbata, jako taka zaś może się tak samo przeparzyć lub niedoparzyć, może być dobra i niskiej jakości. Producenci ekspresówek od lat starają się sprawić, by herbata ta była powtarzalna i w miarę bezproblemowa, czyli parzyła się tak, by nie trzeba jej poświęcać uwagi. Może jest to jedna z rzeczy, które drażnią znawców?

Oni chcieliby, by herbacie zawsze poświęcano należną uwagę.

Aby zrozumieć wygodę torebki, należy najpierw zastanowić się, czym jest parzenie herbaty. Nie zachodzi tu żadna reakcja chemiczna, jest to zwykle rozpuszczanie w rozpuszczalniku substancji w nim rozpuszczalnej. Trochę  jak rozpuszczanie soli w wodzie przy robieniu solanki. W przypadku herbaty rozpuszczalnikiem jest także woda. Substancjami rozpuszczalnymi zaś jest cała gama związków chemicznych obecnych w liściach herbaty. Od kofeiny odpowiadającej za pobudzenie po tearubiginy dającej kolor naparu.

Znajdziemy tu szereg polifenoli, wśród nich liczne, cenne dla zdrowia przeciwutleniacze, znajdziemy odprężającą L-Teaninę, ściągającą taninę, która jest garbnikiem, minerały i witaminy.

Oczywiście w herbacie jest też masa substancji w wodzie nierozpuszczalnych, gdyby tak nie było, nie pozostałyby żadne fusy. Wszystko to, co się rozpuściło, przedostaje się do naparu. Aby zrobić to skutecznie, należy dobrać parametry parzenia, czyli temperatur wody, ilość herbaty i czas parzenia. Jeśli rozpuści się tych substancji za mało, herbata będzie niedoparzona, czyli słaba, jak się mówi potocznie. Jeśli rozpuści się ich za wiele będzie gorzka, czyli przeparzona. Żeby to wszystko jeszcze bardziej skomplikować trzeba zauważyć, że poszczególne substancje zawarte w herbacie rozpuszczają się w różnym tempie i przy różnej temperaturze. Możemy więc zaparzyć herbatę wodą w temperaturze pokojowej, a czas parzenia wydłużyć do kilku godzin, w ten sposób uzyskamy w pełni zaparzony napar, ale będzie miał on zaledwie połowę kofeiny.

Wróćmy więc do naszej torebki ekspresowej. Herbata w niej zamknięta jest najdrobniejszej frakcji. Oznacza to, że parzymy herbaciany pył.

I nie, nie jest to kurz zamieciony w fabryce herbaty. Tak źle mówi się czasem o taniej herbacie ekspresowej, lecz każdy z nas po chwili zastanowienia dojdzie do wniosku, że gdyby fabryka herbaty posiadała maszynę, która podczas obróbki liści wytwarzałaby aż tyle pyłu, by starczyło na wszystkie ekspresówki, to należałoby czym prędzej się jej pozbyć, bo przynosiłaby więcej strat niż pożytku. Herbaciany pył jest przetwarzany do tej postaci przemysłowo i nie jest to odpad. Oczywiście herbata liściasta musi zostać odpylona, nim trafi do sprzedaży, ponieważ pył i liście parzą się inaczej i trudno byłoby zaparzyć dobrą herbatę z mieszanki liści i pyłu. Pył ten rzeczywiście nie jest wyrzucany, lecz produkuje się z niego ekspresówki lub ekstrakt do wyrobu herbacianych napojów butelkowanych. Produkuje się z niego też kofeinę stosowaną w napojach energetyzujących i w farmacji. Z całą pewnością jednak nie można powiedzieć, że herbata ekspresowa jest zmiatana z podłogi.

Zalewamy ją wrzątkiem, bo jest to herbata zwykle czarna, nie odmierzamy dozy, bo torebka to torebka, akurat na kubek. Nie pilnujemy czasu, ponieważ parzy się ekspresowo z uwagi na drobną postać i nie robi się gorzka nawet, gdy o niej zapomnimy. Jednak jak się to dzieje, że nie musimy zwracać zbytnio uwagi na parametry parzenia, skoro w torebce mamy taką samą herbatę jak ta w pełnych liściach? W dodatku parzy się szybko, więc można by pomyśleć, że skoro tak, to tym bardziej wymaga ostrożności. Cząstki liści są tak rozdrobnione, że woda  błyskawicznie penetruje na wskroś każdą drobinkę. Duży liść potrzebuje czasu, by nasiąknąć i odpowiednio się zaparzyć. W ekspresówce wszystko od razu wyciągamy do naparu i nic więcej tam praktycznie nie zostaje. Odpowiednio dobrana kompozycja i ilość suszu sprawia, że herbata się nie przeparzy, ponieważ wszystko, co w niej było do rozpuszczenia, już się rozpuściło. To nie nasz rozpuszczalnik się wysycił, lecz zabrakło już tego, co było do rozpuszczenia. Jedyna więc zasada, jakiej musimy przestrzegać, to temperatura, powinna to być świeżo zagotowana woda. Teoretycznie moglibyśmy torebkę wyjąć już po minucie parzenia, przynajmniej krócej moczylibyśmy tworzywo, z jakiego jest zrobiona, lecz właściwie, jeśli ją zostawimy, też nic się nie stanie z samą herbatą. Łatwo zrozumieć, że producentom na tym zależy. Klient chętniej wybierze herbatę, której nie musi pilnować. Czy więc możemy uznać, że jest to taka sama herbata jak liściasta? Tak samo dobra i zdrowa? No właśnie nie do końca. Nawet jeśli herbata będąca surowcem wyjściowym do zrobienia ekspresówki była dobrej jakości. To sam fakt zmielenia sprawia, że jakość szybko traci. Tak jak dzięki dużemu kontaktowi z wodą z uwagi na drobną postać parzy się szybko, tak też przez duży kontakt z powietrzem szybko wietrzeje. Im drobniejsza herbata, tym trudniej ją przechować. Oczywiście pakuje się ją szczelnie, czasem nawet foliuje się osobno każdą torebkę. Nie zmienia to za wiele. Herbata zawsze ma kontakt z powietrzem i traci. Z tego samego powodu zmielona kawa pakowana jest hermetycznie.

Druga sprawa to fakt, że przemysłowa produkcja i masowa sprzedaż nie jest zbyt pospieszna. Herbata jakościowa i droga dostarczana jest w miarę szybko. Całe tony ekspresówki płyną miesiącami przez oceany, zaś w samych magazynach i sklepach też spędzają w najlepszym razie tygodnie.

Mimo to nie możemy powiedzieć, że herbata zwietrzała jest niezdrowa. Ona zwyczajnie nie jest prozdrowotna. Jeśli chcemy dostarczyć sobie aktywnych substancji, powinniśmy wybrać produkt wyższej jakości. Zwietrzała ekspresówka, może i nie jest ich całkowicie pozbawiona, lecz z pewnością ma ich nieporównanie mniej.

Dochodzi do tego kwestia samej torebki. Początkowo były to jedwabne woreczki. Nie każdy zna tę historię, lecz wynalazek herbaty ekspresowej powstał, jak wiele rewolucyjnych odkryć, przypadkiem. Sprzedawca herbaty rozesłał do potencjalnych klientów próbki „na raz” swej herbaty spakowane w ozdobne, jedwabne woreczki. Zaskoczony zaczął otrzymywać korespondencje z uwagami, że bardzo to praktyczne, ale przydałby się sznurek, by wygodniej wyciągało się te torebki z imbryka. Pojął wtedy, że został źle zrozumiany i ludzie wrzucali do dzbanków cale torebki. Pomysł jednak poszedł w świat. Później używano gazy, klejonego papieru i wreszcie tworzyw sztucznych. Te ostatnie budzą najwięcej kontrowersji, ponieważ dowiedziono, że napar z takiej torebki, najczęściej piramidki, ale nie tylko, zawiera ogromne ilości mikroplastiku. Wybierając torebki z papieru musimy myśleć o tym, jak zostały sklejone. Jeśli będą to bezklejowe torebki składane, będziemy się zastanawiać, jakich chemikaliów użyto do wybielenia i przetworzenia materiału. Nawet jeśli znajdziemy torebkę najlepszą i najbezpieczniejszą, to ostatecznie i tak nie wygra z sypaną herbatą.

Ostatnia kwestia to ekologiczność. Herbata sypana zdecydowanie wygrywa. Na dowolną jej ilość potrzebujemy właściwie pojedynczego opakowania. W przypadku ekspresówki każde dwa gramy herbaty to torebka, sznureczek, bilecik, kopertka, czasem jeszcze osobna foliowa torebka. Wszystko to jest w pudełku, a pudełko jest zapakowane jeszcze w folię. Szczerze mówiąc trudno sobie wyobrazić, by śmieci mogło przy tym powstać jeszcze więcej.

Podsumujmy więc plusy i minusy ekspresowej herbaty. Przede wszystkim jest niedroga i łatwo dostępna, jest wygodna w użyciu i parzeniu, a do jej przygotowania starczy kubek. Jest to

jednak herbata niskiej jakości, uboga w prozdrowotne substancje, właściwe dla herbaty. Sama torebka może być szkodliwa, a na pewno jest nieekologiczna.

Jesteśmy bardzo herbaciarskim narodem, herbaty pijamy dużo i często. Aby czerpać z niej pełni smaku i zdrowia wystarczy tylko zrewidować codzienne nawyki. Herbata sypana nie musi być skomplikowana. Jak do niej właściwie podejść, opowiemy wkrótce.

Kategoria: Ciekawostki

Data publikacji: 2024-02-23

Baner
Ogłoszenia/classifieds
Ogłoszenia Zobacz ogłoszenia >>
Baner
Baner
Baner
Baner
Plus Festiwal

Podoba Ci się nasza strona?
Polub nasz profil na Facebooku.